Jak być bardziej pewnym siebie, pokonać nieśmiałość i strach przed odrzuceniem oraz zmienić się w mężczyznę Alfa ? Jeśli jesteś gotowy raz na zawsze skończyć ze wszystkimi problemami związanymi z Inner game: brakiem pewności siebie, nieśmiałością, strachem, brakiem swobodny przy kobietach, niepokojem, to ten tekst będzie najważniejszą wiadomością, jaką kiedykolwiek przeczytasz. Bądź, proszę, ze mną szczery... Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się? … rozmawiać z kobietą, którą byłeś zainteresowany i tak się zdenerwować, że w końcu nie wiedziałeś, co mówić i nie byłeś w stanie wydusić z siebie słowa, a ona odeszła zakłopotana lub nastała niezręczna cisza? … czuć, że kobieta (szczególnie jeśli jest piękna) jest bardziej pewna siebie niż Ty i to ona ma nad Tobą kontrolę, a Ty czujesz się całkiem nieporadny w jej obecności? … widzieć dziewczynę, z którą chciałbyś porozmawiać, ale Twoje emocje zaczęły wariować tak bardzo, że nie podszedłeś do niej, bo zdecydowałeś, że lepiej jest się poddać, niż narazić na odrzucenie z jej strony? … że wokół Ciebie są mężczyźni bardziej pewni siebie i niemający takich wewnętrznych problemów, jakie Ty masz? … że poziom Twojej pewności siebie się wahał i szczególnie przy kobietach (zwłaszcza tej, na której Ci zależało) tracisz wewnętrzny luz, stajesz się spięty, co powoduje, że kobieta traci Tobą zainteresowanie? … dać ponieść się emocjom takim, jak: strach przed odrzuceniem, zazdrość, miłość, niepokój, brak pewności siebie, a przez które nie zrobiłeś tego, co chciałeś? … spotkać wymarzoną kobietę, ale już po kilku randkach dowiedzieć się, że ona chce być z Tobą tylko na linii „przyjaciel-przyjaciółka”, a mimo to, Tobie nie przestało na niej zależeć? Powiedz szczerze, czy zdarzyło Ci się znaleźć w jednej z tych sytuacji? Jeśli byłeś jak ja, zanim jeszcze zacząłem pracować nad swoją pewnością siebie i Inner game, to pewnie byłeś w wielu z tych sytuacji, prawdopodobnie nawet WIELE RAZY. A co jest najgorsze w tym wszystkim? Według mnie najgorsze jest to uczucie, gdy czujesz, że znowu spaprałeś i coś zepsułeś. Wiesz, że: To nie jej wina. To nie wina sytuacji. Nie wina kogokolwiek. To TWOJA wina… i dobrze o tym wiesz. Samo to uczucie napawa dosłownie gniewem, bo zupełnie nie wiadomo, jak sobie poradzić w takiej sytuacji. Duży przełom,
który zmienił moje myślenie i Inner game
Pewnie znasz już moją historię. Wiesz, że któregoś dnia (po ciężkiej i długiej pracy nad swoją pewnością siebie) zacząłem rozumieć, gdzie tkwił mój błąd. Skupiałem się na tym, że np. nie wiedziałem, o czym rozmawiać z innymi ludźmi albo że inni nie zwracają na mnie należytej uwagi. Skupiałem się na tym, że kobiety nie interesują się mną jako mężczyzną i nie wyróżniam się spośród innych mężczyzn. Inaczej mówiąc, skupiałem się na skutkach, a nie przyczynach problemu. A to był błąd, bo problem tkwił zupełnie gdzie indziej. Przyczyna leżała wewnątrz mnie (moja pewność siebie, inner game), a nie na zewnątrz (humor, rozmowa). Zrozumiałem też , że zamiast skupiać się na indywidualnych problemach, będę miał dużo większe rezultaty, jeśli skupię się na najważniejszym, czyli na moim Inner game i pewności siebie. Gdy zrozumiałem swój problem, zaczęła się we mnie przemiana (jak z poniższej historii), która również w Tobie niedługo się dokona. Przeczytaj tę historię: Pewien człowiek znalazł jajko orła. Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie. Orzeł wylągł się ze stadem kurcząt i wyrósł wraz z nimi. Orzeł przez całe życie zachowywał się jak kury z podwórka, myśląc, że jest podwórkowym kogutem. Drapał w ziemi, szukając robaków. Piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu. No bo przecież, czyż nie tak właśnie fruwają koguty? Minęły lata i orzeł zestarzał się. Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie, wspaniałego ptaka. Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami. Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony. – Co to jest?- zapytał kurę stojącą obok. – To jest orzeł, król ptaków. – odrzekła kura – Ale nie myśl o tym, ty i ja jesteśmy inni niż on. Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał. I umarł, wierząc że jest kogutem w zagrodzie. Mam
dobrą nowinę specjalnie dla Ciebie
Właśnie teraz zapaliło się dla Ciebie małe światełko w tunelu. To, że do tej pory nie byłeś tak pewny siebie, jakbyś chciał, to nie Twoja wina. Być może wychowywałeś się w złym środowisku, być może rodzice nie pomagali Ci w zdobyciu pewności siebie. A może jeszcze coś innego Ci w tym przeszkadzało. Teraz to już nieważne, bo trafiłeś w miejsce, w którym to wszystko może się zmienić. Zobacz, z czym ja musiałem się zmierzyć i jaką wiedzę musiałem zdobyć, aby pokonać te przeciwności związane z Inner game: 1.
Zmienny poziom pewności siebie
Są sytuacja, gdy czujesz się całkowicie zrelaksowany, spokojny i pewny siebie , ale są również sytuacje, gdy np. w obecności pięknej dziewczyny Twoja pewność siebie spada do zera. Nagle przestajesz być swobodnym, wyluzowanym facetem z poczuciem humoru, a stajesz się spięty i nie wiesz, jak się zachować. 2.
Strach przed wyśmianiem i odrzuceniem
Może i nawet wiesz, co powiesz do dziewczyny i masz ułożone w głowie kilka zdań, ale mimo wszystko nadal masz wątpliwości, czy do niej zagadać. Im dłużej myślisz o podejściu, tym więcej głupich myśli pojawia Ci się w głowie:
3. Strach
przed byciem gorszym od innych...
Czy zdarzyło Ci się, że byłeś zainteresowany dziewczyną i może nawet udało Ci się z nią umówić na kilka spotkań, ale z czasem ona traciła Tobą zainteresowanie, aż w końcu powiedziała: „Zostańmy przyjaciółmi”? Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się spotkać wspaniałą dziewczynę, być z nią, aż zacząłeś popełniać błędy, przez które ją straciłeś? A potem, mimo że walczyłeś, starałeś się, ona już nie chciała do Ciebie wrócić, a Ty nie miałeś pomysłu, jak to odkręcić? A może obawiasz się, że dziewczyna Cię zostawi, bo znudzi się Tobą albo zaintersuje się kimś innym. Gdy podchodzisz do dziewczyny, odczuwasz strach, że ona Cię ODRZUCI albo co gorsza wyśmieje, i to właśnie ten strach Cie powstrzymuje przed zrobieniem czegokolwiek. Może i nawet wiesz, co do niej powiesz i masz ułożone w głowie kilka zdań, ale mimo wszystko nadal masz wątpliwości czy się uda i czy nie zrobisz z siebie pośmiewiska 4. Brak kontroli nad własnymi
emocjami
Często emocje pojawiają się dosłownie z nikąd i gdy przychodzą z dużą siłą potrafią całkiem przejąć nad nami kontrolę. Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się przez emocje zepsuć coś w: pracy, związku, przyjaźni, szkole bo nie potrafiłeś opanować swoich emocji? A możę nie potrafisz sobie radzić z emocjami w różnych sytuacjach (np. silny stres w rozmowie z kobietą). A może tłumisz w sobie gniew i frustrację albo nie potrafisz opanować swoich uczuć, przez co powiesz kilka słów za dużo (np. za wczesne wyznanie miłości) lub za mocno się angażujesz. Nawet kiedy jesteś już w związku, objawia się to zazdrością i nieudolnymi próbami przejęcia kontroli. 5.
Niepokój wywołujący i lęk
Chyba jednym z najgorszych niepokojów, jakie możesz odczuwać, jest niepokój o to, że dziewczyna nie będzie Tobą zainteresowana albo zainteresuje ją ktoś inny, zamiast Ciebie. Również tego uczucia doświadczyłem i również na nie jest lekarstwo. Czym
ten program różni się od wszystkiego,
co do tej pory poznałeś? W jaki sposób program zmiany osobistej różni się od wszystkiego, co do tej pory poznałeś: 1. To nie jest kolejny poradnik uwodzenia – nie znajdziesz tutaj hipnotycznych sztuczek, które mają manipulować kobietą. Nie znajdziesz tutaj psychologicznych metod perswazji, które mają oddziaływać na ich psychikę i wprowadzać ją w hipnotyczny trans. 2. To nie jest zwykła książka, którą tylko przeczytasz i zapomnisz, ale specjalnie przygotowany i przemyślany program zmiany osobistej. Aby rzeczywiście zmienić swoje inner game musisz zdobyć nie tylko wiedzę teoretyczną, ale i również zastosować ją w życiu. Dzięki specjalnie przygotowanym ćwiczeniom i zadaniom, będziesz w stanie krok po kroku zmieniać się i rozwijać swoje inner game. 3. To nie jest poradnik, jak bardziej podobać się kobietom – tego typu poradniki skupiają się na tym, co zrobić, aby „wyglądać” i „zachować” się w taki sposób, aby budzić zainteresowanie kobiet. Pisze się w nich o humorze, rozmowach, atrakcyjności fizycznej itd. Nie poruszają one jednak tematu pewności siebie, nieśmiałości i całego Inner game, które jest niezbędne, aby rzeczywiście czuć się dobrze w obecności kobiety i być odbierany jako atrakcyjny mężczyzna. Ale najważniejsze jest to, że: Ta książka jest w całości o TOBIE
O Twojej pewności siebie, o Twoim Inner game i tym wszystkim, co jest w Tobie. Została ona stworzona jako program rozwoju osobistego, przez co zmiany w Twoim życiu będziesz mógł wprowadzić skuteczniej i szybciej. Zresztą sam przekonaj się, czego dokładnie się dowiesz:
Skąd masz
wiedzieć czy ten
program zmiany osobistej jest dla Ciebie? Powiem szczerze: Jeśli jesteś typem mężczyzny, który mimo tego, że nie ma pieniędzy, nie ejst przystojny ani wykształcony, to przyciąga do siebie wręcz za dużo kobiet i musi odrzucać ich zainteresowanie od siebie, to ta program nie jest dla Ciebie. Jeśli masz wygląd Antonio Banderasa i urodziłeś się z uwodzicielskimi umiejętnościami rozmowy, zachowania i niezachwianej pewności siebie w każdej sytuacji, to możesz tego nie potrzebować. Jeśli masz tak duży urok osobisty prawdziwego mężczyzny i charyzmę, że nawet najbardziej zaborcza i twarda kobieta, zaczyna dziwienie zachowywać się w Twoim towarzystwie, spuszczać wzrok, uśmiechać się niepewnie, to nie potrzebujesz tego programu. Z drugiej strony:
Gotowy na zmienienie
swojej
pewności siebie? Przeczytaj tę książkę i specjalnie przygotowanych 6 dodatków. Zajmie Ci to godzinę dziennie przez 14 dni. Następnie poświęć 30 minut dziennie przez 30 dni, ucząc się i stosując w praktyce to, o czym pisałem. Za miesiąc będziesz bardziej pewny siebie, zaczniesz skuteczniej kontrolwoać swoje emocje i wzrośnie Twoje poczucie własnej wartości. Twoje Inner game stanie się mocniejsze i wszyscy wokół (a szczególności Ty sam) zaczną Cie postrzegać w zupełnie inny sposób, jako mężczyznę Alfa. ![]() Ksiażka: „Potężna Pewność siebie Alfa Jak być bardziej pewnym siebie i stać się mężczyzną Alfa?” (kliknij, aby przeczytać spis treści) ![]() Zeszyt ćwiczeń. Jako że główna książka jest programem zmiany osobistej, to potrzebny jest do wykonania zawartych w niej ćwiczeń osobny zeszyt ![]() Raport Specjalny: „Pokonać nieśmiałość” Poradnik skupiający się na tym, aby wyrobić w Tobie poczucie swobody i luzu niezależnie od tego, w jakiej sytuacji się najdziesz i kto z Tobą będzie. Dzięki tej wiedzy pozbędziesz się nieśmiałości ze swojego życia i wreszcie zaczniesz się nim cieszyć. Dowiesz się z niego jeszcze:
![]() Poradnik: „Przywódcze cechy Alfa” Czy kiedykolwiek czułeś, że inni mężczyźni są lepsi od Ciebie i kobiety zwracają na nich większą uwagę niż na Ciebie? Poradnik „Przywódcze cechy Alfa” pozwoli Ci wyrobić w sobie te cechy charakteru, które sprawią, że nie tylko kobiety, ale i mężczyźni będą uważali Cię za numer 1 w grupie (np. w pracy, szkole, wśród znajomych). Dowiesz się z niego jeszcze:
![]() Raport Specjalny: „8 zachowań, które niszczą Twoją pewność siebie” Jest aż osiem specyficznych zachowań, przez które niszczą Twoją pewność siebie. Poznaj czynniki, które podkopują Twoje Inner game i zwiększ swoją pewność siebie . Dowiesz się z niego jeszcze:
To
wszystko możesz mieć za…
Spędziłem setki godzin studiując, testując, praktykując wiedzę o Inner game, którą chcę Ci teraz przekazać. Przeczytałem dziesiątki książek na temat rozwoju osobistego, pewności siebie i Inner game. Obejrzałem kilkanaście filmów video oraz przesłuchałem dziesiątki godzin nagrań audio na temat pewność siebie. Teraz całą tę wiedzę, którą zdobywałem przez lata swojego życia, mogę Ci przekazać. Samo tylko szkolenie u specjalisty od inner game Michała Jankowiaka kosztowałaby Cię co najmniej 350 złotych nie mówiąc już o kupowaniu kilkunastu książek (każda po 20-30zł.) i poświęcaniu czasu na ich czytanie i wyciąganie najważniejszych informacji. Chcę aby część Twojego życia związana z Inner game, wreszcie zaczęła działać tak, jak to sobie wymarzyłeś i nie chcę, aby cokolwiek stało na Twojej drodze do sukcesu. Dlatego zdecydowałem, że cena za ten program zmiany osobistej to będzie tylko 39 złotych. Uważasz, że to za dużo? Jeśli tak, to mam rozwiązanie tego problemu.
Pozdrawiam
Uncle Uwo
P.S. Pamiętaj, że te wszystkie dodatki, nie zawsze mogą być dostepne po tak śmiesznie niskiej cenie. 39 złotych to praktycznie nic za tak dużą ilość wiedzy, którą Ci daję. Prawdziwe
historie
zmiany i rozwoju,
dzięki wiedzy, którą poznasz w mojej książce
Setki mężczyzn już zaczęło się zmieniać i ma tego konkretne rezultaty. Potwierdzają to autentyczne historie zmian, które możesz przeczytać poniżej. Jeśli brakuje Ci motywacji do zmian albo nie wierzysz, że możesz zdobyć wymarzoną dziewczynę, to KONIECZNIE je przeczytaj i zobacz jakie rezultaty daje wiedza zawarta w mojej książce. Oto kilka z opinii o wiedzy,
którą przekazuję w tej książce:
====== - 1 - Autentyczna historia czytelnika - 1 - ====== "Myślałem sobie jestem
beznadziejny, kto mnie zechce?”
Hej Wujek! Mam na imię Paweł, a moja historia nie jest nadzwyczajna i pewnie trochę nudna, ale dla mnie jednak ważna. Na początku byłem człowiekiem zamkniętym w sobie, zwykle siedziałem z boku i często sam. Myślałem sobie „jestem beznadziejny, kto mnie zechce?” To już było takie dno psychiczne… postanowiłem się od niego odbić! Zacząłem szukać rad na temat uwodzenia. W końcu trafiłem na Twojego bloga. Przeczytałem chyba większość Twoich artykułów, na temat mowy ciała, popełnianych błędów, cech, na temat humoru i wiele innych. Poznałem pojęcie „inner game” i postanowiłem nad tym pracować. Zacząłem poprawiać swój język ciała. Wyprostowałem się, przestałem gapić się w podłogę tylko głowa do góry to „do boju” ;). Następnie ćwiczyłem na ulicy kontakt wzrokowy. Na początku było ciężko, ale dałem rade. Dalej: pytałem się dziewczyn o godzinę, o drogę. Starałem się spędzać więcej czasu z ludźmi. Pomyślałem sobie „Ok, czas na kolejne kroki! Czas wygrzebać się z domu i zacząć coś robić!” Dobrym pomysłem było dołączenie do grupy ratowniczej PCK. Ktoś pomyśli: „PCK - ale obciach!” - nie prawda! To świetna sprawa! Nauczyłem się udzielać pierwszą pomocą, następnie zrobiłem kurs „kwalifikowanej pierwszej pomocy” i otrzymałem tytuł ratownika, a to dało mi naprawdę duże poczucie własnej wartości. Zacząłem prace jako pomoc medyczna na imprezach masowych (koncerty, zawody sportowe, festyny itp.) - masa możliwości na stosowanie wujowych rad! Udzielałem pomocy wielu osobom i bardzo często dziewczynom (nie rzadko bardzo ładnym ;)) Początki były słabe... rozmowy szły jak krew z nosa, ale z każdym następnym razem było coraz lepiej. Było mi łatwiej się przełamać, bo po prostu musiałem rozmawiać z obcymi ludźmi. Stosowałem humor opisany przez wujka, pytałem o opinie. Często dziewczyny później same do mnie przychodziły! Może byłem ciekawszy niż impreza? <śmiech> Żartuje, tego nie wiem, ale było to bardzo miłe, a moja pewność siebie powolutku rosła (i dalej rośnie). Przekonanie w mojej głowie awansowało z „jesteś beznadziejny” na „jesteś fajnym chłopakiem” (to odległość samo oceny prawie jak bym na księżycu wylądował :D ) Niedawno nawet opracowałem swój oryginalny sposób na zdobycie numeru! (działa tylko jak pracuje na imprezach… ale niedługo zacznę podbijać ulice! :D ) Dzięki temu kilka dni temu umówiłem się z dziewczyną ( z jedną z „pacjentek” :D ) na spotkanie. Trochę się bałem, ale nie było czego. I tu na własnym doświadczeniu mogę powiedzieć, że wszystkie moje złe wizje, jakieś straszne „halucynacje” się nie sprawdziły. Spotkanie się udało i już się umówiłem na następne! ;) Już nie będę opisywał tego spotkania, ale powiem tylko że udało się dzięki wujowym radom i radzę wszystkim je stosować. To nic nie boli a daje duże efekty! Pozdrawiam Paweł ====== - 2 - Autentyczna historia czytelnika - 2 - ====== "Pewnego razu, gdy opowiadałem kumplowi o kolejnej sercowej porażce, znajomy ten podesłał mi część artykułu z tej strony" Zaczynając od początku- nazywam się Łukasz, w tym roku kończę 20 lat. Z reguły zwykle byłem osobą lubianą w towarzystwie, nie stroniącą od towarzystwa kobiet. Jednak już jest pewne ale, bo zawsze to były koleżanki, przyjaciółki i każda następna też się nią stawała. Nie policzę teraz ile razy plułem sobie w brodę z powodu tych wszystkich przyjaźni, bo nie oszukując się, inny był cel zawierania znajomości. Jakie były przyczyna? No właśnie tzw. inner game i brak pewności siebie, chowany pod maską. Urodą wspaniałą matka natura nie obdarzyła, wysoki facet przy kości ze sporą liczbą niepotrzebnych kilogramów. W końcu nastał czas na zmianę, mocne postanowienia po nieudanych podrywach i próbach związków. W tym czasie zrzuciłem ponad 20 kilogramów sam z siebie bez niczyjej pomocy i wiadomo wraz z tym ego i pewność siebie poszły w górę, na dziewczynach również robiło to wrażenie. Ale zawsze jest jakieś ale. Wszysto to pomogło mi bardzo, ale nie przyniosło oczekiwanego efektu. Aż tu pewnego razu, gdy opowiadałem kumplowi o kolejnej sercowej porażce, znajomy ten podesłał mi część artykułu z tej strony, który pasował do mojej sytuacji. Pochłonąłem tekst w minutę, od razu zapisałęm się na newsletter i korzystam jak tylko mogę. Od początku mojej 'terapii' minęło kilka tygodni. Czas więc na małe podsumowanie. Czy program przynosi efekty? Za przeproszeniem powiem, że zajebiste. Po przeczytaniu wszystkich raportów i artykułów, które otrzymałem najkrócej mówiąc otworzyły mi się oczy na świat kobiet i dotarło do mnie, jak mało o nim wiedziałem oraz jakie błędy popełniałem. Jednak wiadomo, zmiana z dnia na dzień nie jest możliwa. Powoli zacząłem wdrażać w życie rady z meili, począwszy chociażby od postawy ciała, spojrzenia, uśmiechu i przełamywania kolejnych barier własnej osobowości. Teraz, mimo krótkiego czasu, jaki spędziłem z tym newsletterem, nie boję się iść sam do klubu na dyskotekę z wyłącznym celem dobrej zabawy. Kobiety to widzą i inaczej patrzą na faceta mimo nawet faktu, że nie jest on mega przystojny. Zmianę w moim zachowaniu dostrzegają wszyscy na około, co też bardzo mnie cieszy. Najlepiej podsumował to mój najlepszy przyjaciel: "Człowieku zmieniłeś się nie do poznania. Wrzuciłeś tak na luz, że czegoś takiego się po Tobie nie spodziewałem. Pomyśl sobie tak, czy kilka miesięcy temu dobrze bawiłeś się na dyskotekach w obcym towarzystwie? Nie, bo się wszystkim przejmowałeś. Jak jest teraz? Panny same do Ciebie podbijają". To jest właśnie w życiu piękne, ze człowiek mając jakiś wpływ z zewnątrz, mówie tu o tym newsletterze, potrafi zacząć nad sobą pracować i widząc efekty po krótkim czasie, zyskuje pewność siebie i ogólne obycie. Fakt jest faktem, ze nic nie dzieje się bez błędów, bo takie non stop popełniam, ale zacząłem wyznawać zasadę: Każdy błąd jest krokiem naprzód w kierunku sukcesu, czyli udanego związku z kobietą swoich marzeń. Trzymając się tego, nie tracę fasonu. Życie pokazało, że można- teraz ja mu pokażę, że potrafię! Pozdrawiam, Łukasz ====== - 3 - Autentyczna historia czytelnika - 3 - ====== "Byłem człowiekiem zamkniętym, który zwykle przebywał sam z dala od innych, bo tak było łatwiej " Cześć
Postanowiłem podejść do sprawy w bardziej naukowy, opiszę więc po kolei kim jestem, co robiłem, jakie efekty przyniosło oraz wnioski z tego płynące. Obiekt badań ( czyli ja ;) ) lat 22 facet, średniego wzrostu, szczupły o normalnej aparycji - w skrócie nie wyróżniam się wyglądem z tłumu. Byłem człowiekiem zamkniętym, który zwykle przebywał sam z dala od innych, bo tak było łatwiej - ilość kontaktów z innymi ludźmi ograniczać do minimum aby się jak najmniej stresować. Podejście do dziewczyny to była rzecz prawie nie możliwa jedynie prawdziwa potrzeba ( np. kiedy się gdzieś człowiek zgubi ) albo nie wiarygodna motywacja sprawiała, że były wyjątki od reguły. Za każdym razem jak przychodziło podejść do drugiej osoby wewnętrzny głos mówił "Wyjdziesz na idiotę", "Będą się z ciebie śmiać", "Ona jest za ładna dla ciebie", "Jesteś gorszy od nich" itp. Oczywiście miałem świadomość tego jak bardzo jestem nieśmiały i zdawałem sobie dokładnie sprawę z tego jak i kiedy moje lęki mnie ograniczają, ale jedyne co potrafiłem robić to maskowanie tego - z resztą z dobrymi efektami większość znajomy prędzej powiedziałaby, że jestem jakiś ponury czy dziwny niż, że jestem osobą nieśmiałą. Postanowiłem więc coś z tym zrobić. Zacząłem od zapisania się na naukę tańca - taniec był zawsze dla mnie jedną bardziej stresujących czynności uznałem więc zmierzenie się z tym powinno przynieść niezłe efekty. W podobnym czasie zacząłem trenować muay-thai w lokalnym klubie - zawsze lubiłem sporty walki, a dodatkowo takie treningi mają szanse podnieść trochę moją zaniżoną samoocenę. Postanowiłem również zwiększać ilość kontaktów z ludźmi, tak więc za każdym razem gdy potrzeba było wyciągnąć od drugiej osoby jakąś informację czy to o drogę zapytać, poprosić sprzedawcę o opinię itp. to starałem się z tym nie ociągać. Czasem udawało mi się nawet do kogoś nowego zagadać o pogodzie czy ponarzekać na komunikację miejską. Relacje z dziewczynami postanowiłem ograniczyć na razie tylko do tych z zajęć tanecznych, co i tak było nie lada wysiłkiem bo praktycznie co zajęcia tańczyłem z inną dziewczynom i za każdym razem byłem zestresowany jak cholera a jak instruktorka od czasu do czasu losowała mnie jako osobę do demonstrowania przed wszystkimi na środku sali kolejnego układu kroków to był już to i tak nadmiar wrażeń. Gdzieś tak po trzech miesiącach trafiłem w internecie na forum i twojego bloga. Przeczytał zaraz wszystkie rady i posty po kilka razy, podbudowała mnie, że tak wiele osób z pozytywnym skutkiem stosuje omawiane tam techniki. Zacząłem więc stosować się do twoich rad, popracowałem nad moją mową ciała teraz chodzę cały czas z wyeksponowaną klatą do przodu i chodź czuję się z tym nie naturalnie to ku mojemu zdziwieniu w lustrze wcale nie wygląda to nienormalnie. Starałem się utrzymywać kontakt wzrokowy, było to dość trudne i wydawało mi się takie trochę nie uprzejme patrzenie się mijanym ludziom w oczy, ale co tam jak innym pomaga to mnie też. Teraz pora na efekty, tu poza umiejętnością tańca i ważnymi informacjami na mój temat nie uzyskałem nic, ale po kolei. Za każdym razem gdy znajdowałem się w stresującej sytuacji czy to podczas rozmowy z jakąś osobą, czy utrzymywaniu kontaktu wzrokowe z dziewczyną, następowała jedna z dwóch rzeczy. Pierwsza - przez cały czas trwania zdarzenia byłem kompletnie przerażony nie zależnie czy znajdowałem się w danej sytuacji po raz pierwszy czy po raz pięćdziesiąty. Było to raczej mało podbudowujące gdyż nie widać wtedy było żadnych efektów tych wszystkich treningów. Druga - początkowy strach po pewnym czasie mijał (czasem szybciej czasem później) a w jego miejscu pojawiał się spokój, kompletny luz... i otępienie. Otępienie to chyba najlepsze słowo do opisania tego co wtedy następowało, czułem się jakby wraz z moimi lękami ktoś wyciął mi 3/4 mózgu - takie przynajmniej miałem wrażenie. Przypominało to tak trochę jakbym zostawiał moje ciało i moje życie w rękach jakiegoś robota czy półmózga. Strasznie nie przyjemne uczucie. Na dobicie sprawy do reszty, po jakimś miesiącu popadłem w pełnoobjawową depresję (nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałem)- teraz mogę stwierdzić, że to dopiero było przejebane przeżycie, a wszyscy nieśmiali i zakompleksieni, którzy myślą, że ich życie jest do dupy guzik wiedzą - na szczęście po kilku tygodniach udało mi się wydobyć z tego stanu (może wydawać się to mało czasu na tak poważną chorobę jaką jest depresja, ale w sytuacjach, w których nie muszę wchodzić w interakcję z innymi osobami ani walczyć z moimi lękami, radzę sobie z samym sobą wręcz doskonale). Niestety nie zauważyłem żadnej poprawy mojej pewności siebie, co najwyżej popracowalem trochę nad swoją gadką i tyle ;( Wnioski Przeanalizowałem wszytko dokładnie i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że twoje rady są jak najbardziej dobre i powinny przynosić wymierne efekty, najwidoczniej jednak mój umysł jest trochę bardziej oporny albo (co trochę mnie niepokoi) cwańszy niż my obaj - wydaje mi się, że ten stan otępienia to jest reakcja obronna mojego umysłu na zbyt dużą ilość lęku na raz. Depresja według mnie była z dużym prawdopodobieństwem spowodowana tym, że wykorzystywałem zbyt dużo swojej energii bez widzialnych rezultatów na walkę ze swoimi słabościami, a w momencie kiedy jej już po prostu zabrakło to trach i depresja gotowa. W chwili obecnej minęło trochę czasu od tej nieszczęsnej depresji, a ja się nie poddaj i wróciłem do pracy nad sobą tym razem jednak staram się nie forsować aż tak zbytnio aby powtórzyć sytuacji, zapisałem się na twój newsletter i ciągle się dokształcam. Dochodzą jednak do wniosku, że twoja wiedza (raczej specjalistyczna;) ) w moim przypadku może być nie wystarczająca, dlatego staram się czytać jak najwięcej na temat psychologi i tym podobnych zobaczymy czy to coś zmieni. Dzięki Uncle za wszystko :) Michał. ====== - 4 - Autentyczna historia czytelnika - 4 - ====== "Wykorzystując zdobytą wiedzie ide..." Witam... Oto moja historia wyciągnięta z życia. Była sobota 28 luty 2009r. Po przeczytaniu Twoich artykółów postanowiłem wprowadzić je w życie... Umówiliśmy się z kilkoma kumplami że idziemy na impreze do klubu"XXX' Mieszkamy obok siebie więc spotkaliśmy się na wspulnym zakręcie około godziny 20;00 Wykorzystując zdobytą wiedzie ide wyprostowany klata do przodu, ręce luzno, można powiedzieć żę płyne po chodniku. Postanowiliśmy wstąpić po drodze do sklepu. Z powodu że mam dość szybki chód zawsze ide na przodzie więc byłem pierwszy przy dzwiach i je otwarłem już miałem wbić się do srodka jak ze sklepu chciała wyjść prosto na mnie bardzo interesująca dziewcazyna. Wiele razy wcześniej ją spotykalem i nigdy wcześniej nie wzrtacała na mnie najmniejszej uwagi, ale nie tym razem... Cofłem krok rozwarłem dzwi i patrząc na nią powiedziałem "prosze" z uśmiechem na ustach. Popatrzyła mi się w oczy ja jej również i dodałem znowu uśmiech. Przeszła koło mnie dodałem jeszcze na koniec"dobra noc" ona odwruciła się i żuciła "Do zobaczenia, mam nadzieje prędkiego..." Kumple słysząc to myślałem zę wyskoczcą wszyscy z siebie i staną obok... Ale to nie koniec takich sytuacji tamtego wieczoru. Kiedy dotarliśmy do baru już wchodząc czułem na sobie wzrok dziewczyn siedzących przy stolikach. Normalnie siedząc puźniej w barze nie czułem już tego wzroku ale że od tej soboty już co innego jest dla mnie normalne. Patrząc na dziewczyny tylko widziałem jej uśmiech lub zakłopotanie tym że nie odpuszczam zroku tylko to one. Zawsze też na parkiecie nie odrazu trafiałem na dziewczyne która chciała ze mną tanczyć, a tego wieczoru pewna dzieczyna podeszła do mnie czy z nią zatańcze... Później już z parkietu nie schodziłem... anonim ====== - 5 - Autentyczna historia czytelnika - 5 - ====== "Etap ten zakończył się sukcesem, moja pewność siebie się zwiększyła" Cały czas jak jestem wśród ludzi to ćwiczę odwagę i pewność siebie. Jednym z ćwiczeń oprócz patrzenia ludziom w oczy jest zmuszanie się do robienia rzeczy których chciałem robić a nie miałem odwagi i pewności siebie. Pierwszym etapem było patrzenie ludziom w tramwaju w oczy tak, aby jako ostatni spuścić lub odwrócić wzrok. Etap ten zakończył się sukcesem, moja pewność siebie się zwiększyła. Teraz jestem w etapie drugim, a mianowicie przełamanie się aby w obecności ludzi na przystanku zerwać i wyrzucić ogłoszenia z wiaty do kosza. Jeśli myślicie że to takie łatwe, to sami czekając na autobus/tramwaj zerwijcie ogłoszenia z przystanku na oczach wszystkich ludzi czekających z wami. A więc stoję na przystanku wraz z 9 osobami. Na wiacie 8 ogłoszeń, 6 z firm szkolących kierowców, 2 z firm piorących dywany, oczywiście ponaklejanych taśmą w różnych częściach wiaty... Myślę sobie: "No jak tam podejdę i zerwę ogłoszenie to cały przystanek będzie się na mnie gapił, no bo co niby mają wszyscy robić czekając na tramwaj... JA będę ciekawostką i obiektem na który można popatrzeć, pośmiać się z dzieciaka co zrywa ogłoszenia z przystanku... " Oczywiście od razu zrobiło mi się gorąco, a w krwi poczułem przypływ adrenaliny. "Iść zerwać czy bezpiecznie i anonimowo, nie będąc przez nikogo zauważonym i ocenianym poczekać na tramwaj gapiąc się na wzorki z kostki brukowej?..." Zadręczałem się tym pytaniem, wiedząc że jak nie zrobię tych 5 kroków i nie zerwę tych głupich ogłoszeń to w końcu nadjedzie mój tramwaj a ja będę czuł się przegranym i nic nie wartym... W mojej głowie toczyła się batalia ZA i PRZECIW a ja nadal stałem w miejscu a czas leciał.... Wreszcie coś się we mnie przełamało, zrobiłem pierwszy krok, drugi i podszedłem do głupiego ogłoszenia firmy auto L kat. B. Plecy już miałem spocone, uszy również płonęły... Mając przeczucie że wszyscy na mnie patrzą zerwałem dwa ogłoszenia, z obojętną miną przeszedłem 3 kroki do następnych, je także zerwałem i wrzuciłem do kosza. Bojąc się spojrzeć ludziom w oczy zwróciłem spojrzenie na tory i w tej chwili nadjechała moja wyczekiwana 6. Szybko wskoczyłem do tramwaju z radosną myślą że jestem kimś i że właśnie zyskałem trochę doświadczenia - Exp`a w moim życiu RPG. Że rozwijam siebie samego i staję się coraz lepszy... Jak widzicie nie napisałem o "super-podrywie pięknego dnia" bo ja na razie ćwiczę moją pewność siebie... Przez kontakt z takimi akcjami gdzie ludzie się na mnie patrzą, zaczynam się przyzwyczajać do tego i już nie robi mi sie gorąco, nie czuje zwalającej z nóg dawki adrenaliny ani stresu. Efekt: 1) Zerwanie ogłoszeń 2) Zwiększenie pewności siebie 3) Przejście na etap III czyli proszenie palaczy o nie zgaszenie papierosów na przystankach Marek ====== -6 - Autentyczna historia czytelnika - 6 - ====== "Chodziłem zgarbiony, pierwszy opuszczałem wzrok, mówiłem cicho i nie wyraźnie... totalna nieśmiałość" Zaraz po dołączeniu do społeczności forum uwodzenia, wpadł mi w ręce pierwszy artykuł: Jak walczyć z nieśmiałością. Byłem niesamowicie podekscytowany, lekko przerażony i poddenerwowany, ale zwarty i chętny do wdrążania wszystkiego co w końcu zmieniłoby moje życie pod kontem relacji z płcią przeciwną. Chodziłem zgarbiony, pierwszy opuszczałem wzrok, mówiłem cicho i nie wyraźnie... totalna nieśmiałość. A któregoś pięknego dnia przeczytałem 10 metod na jej pokonanie. Pomyślałem... wymyślę coś swojego. Kupiłem błyszczący kask... (jako że studiuję budownictwo) wybrałem się w tym kasku na imprezę wydziału. "Dzięki niemu" poznałem chyba z 15 kobiet :D następnego dnia w ogóle nie ściągałem go z głowy. Dokleiłem do niego czerwone rogi i przeszedłem się w nim przez centrum Gdańska trzymając jednocześnie jedną rękę uniesioną w górze. Ludzie się do mnie uśmiechali (bądź śmiali się ze mnie)... mówiłem dziewczynom cześć... one odpowiadały; pytałem wszystkich jak mija dzień? - odpowiadali z uśmiechem -- To był ten dzień, który całkowicie zmienił moje nastawienie do otaczającego mnie środowiska, do ludzi i do kobiet. Nawet dzisiaj, jak tylko chce poznać nową dziewczynę a coś mnie powstrzymuje to przypominam sobie ten dzień i od razu czuję się niesamowicie pewny siebie. Wiem, że nic nie jest w stanie mnie pokonać... wiem że mam do czynienia tylko i wyłącznie z drugim człowiekiem. Tego nastawienia mi bardzo brakowało i jestem wdzięczny Wujowi, i forum za ukierunkowanie. Każdy ma swój cel, który chce osiągnąć przyłączając się do społeczności. Czuje, że jestem na dobrej drodze do swojego i wiem że już nigdy z niej nie zejdę, bo jest to kurs właściwy, wiem... bo nareszcie żyję w zgodzie z samym sobą, czuję się świetnie we własnej skórze, wiem Kim jestem, Jaki jestem, co sobą reprezentuję i co mogę ofiarować drugiej osobie... wiem, bo jestem szczęśliwy. Pozdro!!! Zbyszek
a.k.a
sylar
====== -7 - Autentyczna historia czytelnika -7 - ====== "Przed poznaniem twoich artykułów byłem nieśmiałym chłopakiem" Więc z chęcią opisze swoją historię przed poznaniem ciebie i po. No więc zaczynam! Przed poznaniem twoich artykułów byłem nieśmiałym chłopakiem, który rozmowę z nieznajomą dziewczyną uważał za stan przedzawałowy. Po prostu kiedy miałem się przywitać czy coś, język uciekał mi gdzieś poza gardło, zaczynałem się lekko trząść. Bardzo ciężko było mi to ukrywać, ale i tak w rozmowach z dziewczynami miałem kiepsko. Nie znałem twoich artykułów więc zachowywałem się jak mały, przestraszony <wpisz rzeczownik> . Przełom nastąpił kiedy do naszej klasy doszła nowa dziewczyna. Sam jej widok działał na adrenalinę. O dziwo nie zachowywała się jak przysłowiowe dziecko neo. Podsumowując było tak: atrakcyjna, normalna laska vs wysoki, nieśmiały, wiecznie zgarbiony chłopak. Sprawa nie wyglądała ciekawie, więc zacząłem szukać poradników itp. Poszukiwania szły nawet, ale prawie nikt nie spełniał moich oczekiwań co do tego. I pewnego razu, przeglądając portal eioba.pl zobaczyłem twój artykuł o rozmawianiu z kobietami. Otworzyłem, przeczytałem, zachwyciłem się. Zapisałem się na subskrybcje. Byłem zachwycony, że ktoś zna się na tym w takim stopniu. Pomyślałem o zakupie ebooka i zakupiłem go. No i się zaczęło... Początki były jak zawsze ciężkie. Pytanie o godzinę, najlepszy sklep z butami itp. Tydzień później umiałem luźno rozmawiać z innymi koleżankami z klasy. Do tej nowej nadal miałem opory. Nie wiem co się działo, ale tylko do niej nie umiałem zagadać. Po 2 tygodniach treningów, spotkań z nieznajomymi... Sukces. Udało mi się podejść do niej i nie zemdleć. Może opisze gadkę. (było przed lekcjami, siedziała sama) ja:cześć Kaja co tak sama siedzisz? ona:a no wcześniej musiałam przyjść, a jeszcze nikogo nie ma ja: to może szukasz towarzystwa na te 30 minut? ona: z chęcią z kimś pogadam... No i te 30 minut przegadaliśmy, nawet kiedy przyszły jej koleżanki nie odeszła. Dowiedziałem się dlaczego została do nas przeniesiona, gdzie mieszka itp. Nie obyło się oczywiście bez masy humoru i ogólnego śmiechu :)... Jakimś cudem po jakimś czasie udało mi się ją zaprosić na wspólny wypad, a raczej spacer. Jeszcze było dosyć ciepło, więc można było chodzić bez grubszych rzeczy... Dzień spotkania. Puławy ( taka wioska 50 tysięczna, zapomniana przez cywilizacje ). Miejsce spotkania: Park miejski. Godzina: 13.00 Pomyślałem, że specialnie spóźnię się i zobaczę jej reakcje. Godzina 13.20. Przychodzę. W oddali widzę ją. Widzę jej twarz. Boję się... Podchodzę i witam się. Jakoś się uspokoiła, i o dziwo cieszy się. Ja do niej: Czego się cieszysz? Przecież się spóźniłem. Jej odpowiedź: Im dłużej czeka się na kogoś, tym większą radość gdy ktoś przyjdzie. I był to najmądrzejszy cytat jaki słyszałem od kogoś znajomego. Ale mniejsza z tym. Idziemy na spacer. Rozmowa idzie bardzo pozytywnie. Dużo śmiechu, żartów. Dyskusję też się zdarzają. Idziemy po kolei do galerii handlowej, sklepu rtv/agd (pod pretekstem kupienia żelazka z hydromasarzem) i jakichś galerii sztuki, aby zparodiować dzieła sztuki. Dużo już o niej wiem i wydaje mi się, że ta znajomość idzie w dobrym kierunku. Godzina 19:00. Sześć godzin chodzenia po mieście daje w kość, ale cieszę się tym. W między czasie byliśmy na lodach. Powoli wracamy. Trochę robi się ciemno, jak na tą godzinę. Jesteśmy już pod jej domem. Żegnam się, ale ona jeszcze pyta czy niedługo to powtórzymy. Taki stan trzyma się do dzisiaj. Nie długo zapytam ją o chodzenie:) Edom ====== -8 - Autentyczna historia czytelnika -8 - ====== "Przy bliższym kontakcie całkowicie traciłem kontrolę. Za bardzo mi zależało" Cześć, Na początku zmieniłem swoje myślenie na temat podrywania. Zacząłem myśleć pozytywnie. Zwróciłem uwagę, że moje wcześniejsze niepowodzenia były spowodowane moją nieumiejętnością radzenia sobie z kobietami. I zm cała pewnością, gdybym posiadał tę wiedzę jaką mam teraz dzięki Twoim artom to utrzymałbym wcześniejsze związki. Nie jestem jakimś nieudacznikiem, nawet nie powiedziałbym, że wcześniej byłem łajzą. Przy bliższym kontakcie całkowicie traciłem kontrolę. Za bardzo mi zależało. Moje wychowanie, i cała edukacją zrobiła ze mnie po prostu miłego chłopca. Kazano mi uganiać się za dziewczyną z kwiatami i na każde jej fochy być przy niej. Ale tego już nie ma. Zmieniłem swoje nastawienie i co - jestem szczęśliwszym człowiekiem. Duża w tym zasługa lekcji pod tytułem " mowa ciała samca alfa ". Zastosowałem się do wszystkich wskazówek w tym artykule. Wcześniej chodziłem z rękoma w kieszeniach i ze wzrokiem wbitym w ziemie. Teraz mój chód jest wyluzowany, głowa zadarta i samo to sprawia, że czuje się o wiele lepiej. Na uczelnie jeżdżę kolejką. Udało mi się parę razy nawiązać dłuższy kontakt wzrokowy z siedzącymi naprzeciwko dziewczynami. Za każdym razem po krótkiej chwili dziewczyna uśmiechała się i pojawiał się u niej rumieniec na twarzy. Po prostu dziewczyny się nie mogą oprzeć tym moim oczom :P Wtedy ja się dosiadałem i zaczynałem gadkę. Pełen luz. Dziewczyna entuzjastycznie nastawiona. Zawsze po takiej akcji czuje że żyje. Ostatnio spróbowałem swoich sił w klubie. Wykorzystałem parę Twoich pomysłów na tematy do rozmowy i same otwieracze. Jednym z nich otworzyłem grupkę 4 dziewczyn. Po 5 minutach "jadły mi z ręki". Śmiały się nawet z moich mało śmiesznych tekstów. Słuchając mnie pochylały się do mnie. Fajne uczucie :) Tamtą imprezę zapamiętam na długo. Zarażałem laski moją pozytywną energią. Zebrałem parę numerów. Przyszła kolej na randki. Świetnie się na nich bawiłem. Zabierałem dziewczyny do Centrów handlowych, na kręgle, łyżwy, do salonu tatuażu wybrać tatuaż dla siebie i dla niej ( dla żartu :P ). I najbardziej cieszy mnie to że nie okazuje bycia potrzebującym. Mam teraz kilka koleżanek i to one o mnie zabiegają :) Cały czas nad sobą pracuję bo wciąż popełniam błędy i odzywa się we mnie ta wewnętrzna łajza :P. Wcześniejsze sukcesy(tak samo jak i porażki) motywują mnie do większego wysiłku. Chodzę na siłownię, spędzam aktynie czas, spotykam się z ludźmi, czytam sporo innych materiałów o podrywaniu, interesuję się psychologia w kontaktach miedzy ludzkich, czytam forum o uwodzeniu, znalazłem sobie ciekawe zajęcie jakim jest origami :P Opisałem Ci moje życie z ostatnich 2 miesięcy. Mam nadzieję, że Ciebie to motywuje bo to co robisz jest świetne :) WIELKIE DZIEKI POZDRO! Michał ====== -9- Autentyczna historia czytelnika -9- ====== Witaj Uncle Zdecydowałem się przedstawić Ci moją historię gdyż od kilku dni miałem zamiar do Ciebie napisać abyś wiedział że doceniam to co robisz. A oto moja historia: Wszystko zaczęło się 1 września 2008 roku. Po przerwie wakacyjnej spotkałem się z moimi znajomymi. Mój najlepszy przyjaciel powiedział mi że znalazł fajną stronkę na temat podrywania i pewności siebie. Jak zapewne się domyślasz to była Twoja strona. Zapisałem się na kurs i postanowiłem zmienić swoje życie. Do tamtego dnia byłem (patrząc na siebie z perspektywy czasu) jakimś ciołkiem. Nie wierzyłem w to by jakaś dziewczyna mogła na mnie spojrzeć , chodziłem ze spuszczoną głowa, nie rozmawiałem z nieznajomymi i w ogóle 0 życia towarzyskiego. Moim największym osiągnięciem w tamtych czasach było zatańczenie na dyskotece z dziewczyną która mi się podobała (znałem ja wtedy od jakiś 2 lat). Jak postanowiłem tak zrobiłem. W kilka wieczorów przeczytałem wszystkie materiały i zacząłem je wdrażać w życie. Na pierwszy ogień poszła pewność siebie. Bardzo spodobała mi się walka na wzrok. Dziś (razem z tym kolegą) nikomu nie przepuszczamy na ulicy. zaczepiamy każdego i wręcz toczymy między sobą walkę kto lepiej i więcej. Dziś nie opuszczam już nigdy wzroku i pokonuje praktycznie każdego. Najbardziej usatysfakcjonowany jestem gdy "przebije" grupę szpanujących kolesi, nikomu nie schodzę z drogi a jeśli on nie zejdzie to (głupio zabrzmi) ale taki ktoś (tylko mężczyźni z grupy 15-30 bo tylko tacy czasem nie schodzą ) zostaje staranowany lub zahaczony. Zmieniłem moje podejście do życia, nauczyłem się rozmawiać i być bad boy-em. Nabyłem charyzmę ,która jest pomocna przy moim wzroście (184cm) Mimo mojej zmiany nadal nie miałem dziewczyny (nie znalazłem odpowiedniej). Wszystko zmieniło się dnia 17.01.2009 . Byłem wtedy na dużej szkolnej imprezie. Postanowiłem bawić się na maxa. Do 2 w nocy poznałem kilka nowych dziewczyn z którymi zatańczyłem. Siedząc przy stoliku nagle po drugiej stronie sali zobaczyłem Ją. Siedziała w gronie koleżanek rozmawiała z nimi. W pewnym momencie zobaczyłem że spogląda na mnie (pomyślałem że3 może to być spowodowane moją koszulką gdyż 3/4 osób było na czarno , kilka na biało a może 15 z całej sali inaczej [to też Twoja zasługa]) popatrzyła mi w oczy ale nie wytrzymała spojrzenia i zarumieniła się. Pomyślałem: "To mój dzień" i postanowiłem podejść do niej. Podszedłem i zabrałem ją do tańca. Rozmawialiśmy tak długo jak tańczyliśmy. Marzena(bo tak właśnie ma na imię) jak się potem okazało chodzi do tej samej szkoły. W poniedziałek odnalazłem ją i rozmawiałem na kilku przerwach. Oczywiście zdobyłem od niej nr telefonu i kilka innych danych. Od tamtego momentu wszystko potoczyło się łatwo i szybko. Najpierw były luźne rozmowy w czasie których zauważyłem że robi się wesoła i zaczyna poprawiać gdy mnie zobaczy. Potem Walentynki które były moimi pierwszymi udanymi. potem kilka spotkań i tak aż do dziś. Dziś jesteśmy już oficjalnie razem i jesteśmy z sobą szczęśliwi. Ale wracając do mojego wykorzystania wiedzy widzę że teraz kobiety Oglądają się za mną. Często sam siebie sprawdzam i poznaje dużo nowych osób. Nie bije się podejść do nikogo i prowadzę interesujące rozmowy. Zmieniłem moje życie na lepsze. począwszy od sposobu chodzenia skończywszy na charakterze Dziś wiem ze osobą której powinienem dziękować jesteś Ty. Wiedz że doceniam to co robisz i że tym sposobem zmieniasz życie wielu ludzi. Dzięki za wszystko. Dziś ja tak jak mój kolega pokazuje i pomagam niedoświadczonym. Nic co do mnie wyślesz nie zmarnuje się zapewniam. :P Chciałbym nadal się rozwijać i poszerzać swoją wiedzę. pozdrawiam Daniel ====== -10- Autentyczna historia czytelnika -10- ====== "...jestem z natury nieśmiałym facetem z udawaną pewnością siebie..." Jako ,że jestem z natury nieśmiałym facetem z udawaną pewnością siebie to dotychczas problem stanowiło dla mnie niewinne zapytanie o godzinę obcego człowieka na mieście. Nigdy mi to szczególne nie przeszkadzało trzymałem się z dala od innych oni ode mnie - i wszystko jest cacy. Nie chciałem się z nikim zadawać, było mi to zbędne i ciągle kiedy miałem do czynienia z kimś obcym szukałem wymówek "a bo nie wygląda ciekawie, bo jest lepszy ode mnie, nie zrozumie o co mi chodzi, oleje mnie" itp. kilka tygodni temu zacząłem się nad tym zastanawiać. Chciałem coś w sobie zmienić. Dostałem wtedy arty od Uncla oraz wywiad w mp3. Słuchając wywiadu przekonałem się o korzyściach jakie płyną z pewności siebie. No więc zastosowałem się do rad Wujka i człowieka z wywiadu (nie pamiętam jak miał na imię) nie będę tu teraz tego opisywał. Opiszę teraz kilka sytuacji w których powiedziałem sobie "raz kozie śmierć nic złego się przecież stać nie może": -byłem w filharmonii ,gdzie grali muzykę filmową i co jakiś czas prezenter zadawał publiczności pytanie jaki utwór był grany. "Tego utworu nie trzeba przedstawiać ,na pewno wszyscy go znają" po czym orkiestra gra muzykę z Harrego Pottera. Następnie prezenter pyta "i z jakiego to filmu?" po czym słychać mój krzyk "gwiezdne wojny!" -cała sala w ryk, na szczęście zrobiłem to tak żeby wszyscy zrozumieli żart i nikt się nie dąsał (żeby nie było że to nie na miejscu ;)) na koniec facet ogłosił konkurs. Kiedy tylko to usłyszałem prawa łapa energicznie w górę "JA! Ja chcę!". Wytypował mnie i 2 inne osoby. Wchodzimy na scenę w rzędzie obok prezentera. Pierwszy jakiś chłopaczek 2 jakaś dziewczyna i ja. Bylem luźny. Pyta o imię, moi konkurenci byli strasznie zdenerwowani, ledwo wydusili z siebie własne imię. Doszło do mnie - rozglądam się po publiczności- oczywiście ciśnienie podwyższone ale byłem spokojny. Pewnie z nutą żartobliwości powiedziałem jak się nazywam (ludzie na sali wybuchli śmiechem - ale w pozytywny sposób). Konkurs polegał na tym że orkiestra gra a my zgadujemy co to było. Zaczęło się lak leci od chłopaczka (pytali po kolei) miał melodię z "na dobre i na złe" dziewczyna "klan" dochodzi do mnie i mówię "no! to pewnie najtrudniejsze na koniec". Grają. Myślę i myślę (wizualnie to przedstawiam żeby rozśmieszyć widzów) ale na nic wpaść nie mogłem. No do niczego nie podobne. "Może jakieś koła ratunkowe? Jak w milionerach ;)" mówię do prezentera. "No ok. To może być a)IT b)Lista shinglera(nie wiem jak to się pisze) c)Gwiezdne Wojny d)Szczęki i mówię "znam wszystkie kawałki z gwiezdnych wojen! to naaapewno nie są gwiezdne wojny" a babka z orkiestry mi podpowiada "to gwiezdne wojny" a więc szybko żeby nikt się nie skumał "TO GWIEZDNE WOJNY" dostałem łytę w geście wygranej podnoszę ją do góry i zchodzę ze sceny. Może dla niektórych to pryszcz ale dla mnie wielkie osiągnięcie. -Zapisałem się na kółko teatralne. Miałem pewne obawy przed pójściem tam gdyż ostrzegano że są tam same dziewczyny i bardzo ucieszono się na to że bd tam uczęszczał bo brakuje im facetów. No ok znów ta myśl co wcześniej z tą kozą i w ogóle. Poszedłem -były tam 2 dziewczyny i pani prowadząca. Siadam luźno na krześle poznałem dziewczyny. Parzę jak jedna ćwiczy recytację jakiegoś wiersza. Po chwili wpadają następne 3 dziewczyny. Ja w tym czasie wybierałem swój wiersz do recytacji. Zrobiłem sobie pusto w głowie, podchodzę do dziewczyn i pytam o ich propozycje czy znają coś ciekawego co by mi poleciły. Znały się na rzeczy, zaraz zaczęły szukać czegoś co by do mnie "pasowalo" dostałem "Sokratesa tańczącego" J. Tuwima - o narąbanym soratesie - mogłem się wczuć w rolę ;) zszedłem na dół żeby odkserować wiersz i natrafiłem na następne 3 dziewczyny zmierzające do sali teatralnej. Zdobyłem się na krótką gadkę (jednak to one zagadały) że jestem nowy itp. wrócilem z nową pożyteczną umiejętnością obsługiwania ksera i wyszedłem na korytarz z prowadzącą bo "chciała usłyszeć mój głos" no to czytam. Nigdy nikt nie pracował ze mną nad dykcją i była masakryczna (nie bds się tu o tym rozpisywał ;)) dała mi kilka wskazówek i weszliśmy do sali żebym zobaczył spektakl który szykują i którego miałem być częścią. Spektakl był tworzony przez dziewczyny i wraz z moim pojaweniem się fabuła się zmieniała. podyskutowałem z nimi na ten temat, podałem kilka osobistych sugestji i poglądów "jak ja to widzę". Na koniec (zbieramy się do domu) koiecznie chciały mnie usłyszeć (chodziło o recytację tego wiersza) doskonale wiedziałem że jestem do dupy a one miały mnie za profesionalistę. Myślę "mogę się wymigać ,nauczę się i na następnym spotkaniu to przeczytam" ale za chwilę pojawia się przeczenie "no co ci tam szkodzi, (i wątek z kozą)" przeczytałem to jak najlepej mogłem (chociaż i tak byłem do bani to był pierwszy raz jak coś takiego robiłem) zauważyły jaki jestem "słaby" po ich minach zauważyłem rozczarowanie i pogodnym głosem mówię "nie martwcie się! napiszecie mi brutalne komentarze krytyki ja na ich podstawie przeanalizuję swoje błędy i będzie lepiej!" i wychodząc z sali usłyszałem radosne "będzie dużo analizy". To chyba takie 2 najbardziej liczące się w mojej "przemianie" sytuacje. Dalej pracuję i będzie lepiej ;) Gryn ====== -11- Autentyczna historia czytelnika -11- ====== "Chodziłem z nosem zarytym w gleę wiedziałem że nie ma tam nic ciekawego ale bałem się kontaktu wzrokowego" Siemka Uncle. Na początku chciałem ci podziękować za to co dla mnie robisz, z niecierpliwością czekam na każdą wiadomość jaką od ciebie dostaje. Za parę miesięcy mam maturę i egzamin zawodowy dlatego nie chcę się na razie angażować w żaden związek, nie oznacza to iż nie mogę szlifować swoich umiejętności. Nim zacząłem uczyć się od ciebie byłem trochę łajzą, (czyt. nawet bardzo byłem łajzą {nawał bym to inaczej ale muszę zachować trochę kultury}). Czekałem aż jakaś laska zagada do mnie chociaż i to zapewne wpędziło by mnie w przerażenie. Chodziłem z nosem zarytym w gleę wiedziałem że nie ma tam nic ciekawego ale bałem się kontaktu wzrokowego. Gdy jakaś kobieta się na mnie spojrzała uciekałem wzrokiem w podłoże.(nie musiała być ładna, kobietą tez nie musiała być). Spędzałem całe dnie przed komputerem, grałem ile tylko dało radę, nie wysypiałem się przez to i chodziłem cały dzień taki zamulony, lecz gdy nastawał dłuższy weekend nudziłem się jak cholera. Sens życia uchodził mi gdzieś tak jakby był zamknięty w tym komputerze lecz tracił swój blask (cokolwiek to zdanie znaczy). Błąkałem się po internecie wpisując jakieś hasła jakie mi przyszły do głowy. Dość przypadkiem natrafiłem na twoją stronkę. Zapisałem się na listę by móc ściągnąć kilka e-booków które napisałeś. Myślę iż to była najważniejsza rzecz jaką w życiu zrobiłem. Moje oczy otworzyły się, czytając te materiały miałem obraz tego jak nędznie wyglądam w oczach nie tylko kobiet ale także innych ludzi. Pomyślałem "jak takie zero jak ja może funkcjonować w społeczeństwie, nie myśląc już o utworzeniu poważnego związku" (zero - trochę przesadzone ale tak właśnie odczytałem siebie, trudno było o lepsze określenie byłem chudy, niski, słaby,miałem duże uszy a pryszcze na mojej twarzy były nie do zliczenia). Po przeczytaniu wszystkich materiałów postanowiłem iż trzeba wziąć się w garść gdyż nie zachowuje się tak jak przystało na faceta. Przysłane przez ciebie materiały czytałem po kilka razy próbując wyciągnąć z nich jak najwięcej pożytku dla siebie. Pierwszą czynnością jaką zrobiłem z tego co pamiętam była praca nad właściwą postawą fizyczną. Stałem przed lustrem i próbowałem zastosować się do twoich rad. Wydało mi się to trochę głupie gdyż czułem się dość nieswojo w takiej postawie, wydawało mi się do tej pory że moja postawa nie jest zła ale teraz już wiem że była. Efekty nie przyszły natychmiastowo, ale widzę że teraz jest o wiele lepiej, wydaje mi się nawet że jest już dość dobrze. Skoro już zaczynałem poruszać się poprawianie to musiałem przełamać się żeby patrzeć ludziom w oczy, z początku to nie były wielkie kroki ale teraz widzę że nie było się czego bać i zazwyczaj udaje mi się utrzymać kontakt wzrokowy. Na krótkich odcinkach sprawdza się to idealnie lecz gdy długo patrzę się komuś w oczy zaczynają mnie kuć, możliwe że je za bardzo wybałuszam (heh lub coś ze mną jest nie tak, może do okulisty czas albo pozostało mi to z czasów gdy poza komputerem świat dla mnie nie istniał). Jednak największym moim wrogiem był mój wygląd fizyczny bo jak można czuć się pewnie skoro wygląda się jak zombie. Na początku zacząłem od prostych ćwiczeń brzuszki, pompki jednak moja determinacja zmuszała mnie do robienia całkiem przyzwoitej ich ilość, po pewnym czasie zakupiłem trochę sprzętu (sztangi, ławka) teraz poprawiłem swoją postawę brzuszki okazały się wybawieniem gdyż efekty były zaskakujące zacząłem się lepiej odżywiać, pryszcze niemal zanikły ale uszy mi duże zostały (a niech będą w końcu całe życie takie miałem). Kolejnym problemem okazał się mój mózg, gdy próbowałem podejść do jakiejś dziewczyny wysyłał mi miliony negatywnych impulsów, myśli że coś zrobię nie tak jak trzeba że się tylko ośmieszę itd. Masakra jednym słowem, był taki czas kiedy myślałem sobie że to wszystko co zrobiłem było zrobione na marne gdyż co mi po tym skoro nie mam odwagi podejść i zwyczajnie pogadać z dziewczyną, jednak twoje rady dawały mi siłę w dążeniu do celu. Uncle tyle razy pisałeś żeby próbować, ćwiczyć jak się nie uda to nic straconego, będzie następna okazja, raz nawet przyrównałeś podrywanie kobiet do grania w RPG napisałeś coś w stylu: im więcej potworów zabijesz tym większy masz poziom i podobnie z kobietami. Nie mogę teraz znaleźć tego raportu ale mi się chyba to nie śniło. Po pewnym czasie dotarło do mnie że musi być ten pierwszy raz, ta pierwsza próba wszystkiego czego mnie nauczyłeś. Pomyślałem że na początek zacznę od pytania o drogę (heh to było chyba w którejś z wiadomości od ciebie), ku mojemu zdziwieniu kobiety chętnie udzielały mi odpowiedzi i pomagały znaleźć "cel". Jedak i tutaj nie obeszło się bez niespodzianek, wracałem ze szkoły zamyślony gdy nagle zobaczyłem na starym mieście ładną dziewczynę, od razu mi wpadła w oko a że wyglądała na sympatyczną osobę postanowiłem zapytać się o drogę, bez chwili zastanowienia spytałem się czy wie jak dojść do pomnika Mikołaja Kopernika. Zapadła cisza po chwili powiedziała że Mikołaj stoi za mną (pomyślałem że uzna mnie za jakiegoś kretyna) spojrzałem jej w oczy i się uśmiechnąłem próbując wybrnąć z sytuacji, ona się roześmiała i powiedziała mi że jestem oryginalny i nikt jeszcze jej tak nie próbował poderwać. Co było robić skoro rozmowa już się potoczyła spytałem się czy ma telefon lub mail, potwierdziła podałem jej mój telefon mówiąc "pisz" trochę ją rozbawiła ta cała sytuacja ale po chwili namysłu dała mi swój numer lecz ja wiedziałem że wyszedłem na kretyna dlatego nie zadzwoniłem, porostu skasowałem jej numer, ale poczułem ulgę przełamałem się, ten pierwszy raz 1:0 dla mnie. Po tym sukcesie zdobyłem jeszcze kilka telefonów ale tym razem nie pytałem już o Mikołaja. wszystkie zdobyte numery skasowałem usprawiedliwiam się tym że mam sporo nauki w najbliższym czasie i nie chce się odwracać od niej uwagi. Bardzo ważny okazał się wywiad który przeprowadziłeś z pewnym facetem o pewności siebie nie pamiętam jak się nazywał ale wniósł on wiele do mojego życia. To postrzeganie człowieka w innym człowieku, nigdy bym o tym nie pomyślał w ten sposób. Chciałem ci bardzo podziękować za wyciągnięcie mnie z dna, niektórzy mogli by pomyśleć że przesadzam lecz tylko dzięki twoim radą dane mi było odmienić swoje życie. Prawda że jeszcze wiele pracy przede mną ale myślę że jestem na dobrej drodze. Czuję że ludzie postrzegają mnie inaczej i świetnie się z tym czuje. Chciałbym kiedyś uścisnąć ci dłoń i podziękować bo zrobiłeś dla mnie więcej niż mógłbym się kiedykolwiek spodziewać. Pozdrawiam Grzesiek. ====== -12- Autentyczna historia czytelnika -12- ====== Cze wujek jeśli chodzi o moją pewność siebie to zastosowałem twoje rady, chociaż przy chodzi mi to zdrudem.Chociaż nie jestem zadowolony w 100%.Po pierwsze bardzo zmieniła się moja postawa chodzi mi o mowę ciała, już nie chodze zgarbiony.Nie unikam kontaktu wzrokowego. Po przeczytaniu twojego artykułu jak uwodzic oczami postanowiłem zastosowac to w codziennym życiu. Przetestowałem to, muszę się przyznać na moich nauczycielkach może to trochę dziwnie wygląda zadzwonił dzwonek na lekcję dzwonek zadzwonił.Przyszła nasz nauczycielka i otworzyła dzwi.Ja byłem za koncu kolejki i nagle zaczeła się patrzeć na koniec koleiki na mnie.To ja tez zaczołem się patrzeć na nią.Ona pierwsza spuściła wzrok z uśmiechem.Póżniej na lekcji jak coś do mnie mówiła to z uśmiechem. O to moja historia.Mam nadzienie że nie nudna. pawcio ====== -14- Autentyczna historia czytelnika -13- ====== "Pamiętam jak wstydziłem się chodzić po ulicy z podniesioną głową i wyprostowaną postawą" Pamiętam jak wstydziłem się chodzić po ulicy z podniesioną głową i wyprostowaną postawą, pamietam także jak balem podchodzic do ludzi, mialem nawet problem z podejsciem w sklepie do kasjerki, bo stresowalo mnie to, że musialem na nia patrzeć a ona patrzyla sie na mnie. Podsumowójac bylem duzo bardziej zakompleksionym chlopakiem niż reszta otoczenia. Lecz w gronie znajomych, gdy nie bylo zadnych fajnych dziewczyn w poblizu czlulem sie na luzie i moglem rozmawiać z nimi na wszystkie tematy jakie tylko mogą przyjsc do głowy. Przez długi czas szukałem jakiegoś rozwiazania, szukałem czegoś co pozwoliło by mi na zbudowanie pewności siebie. Wreszcie natchnąłem sie na twoja stronke, i czytając informacjie na niej zawarte stwierdziłem, że tu znajdę odpowiednie informacje które pomogą mi zbudowac swoją pewność siebie i poprawic relacje z dziewczynami. Tag więc przeczytałem i przeanalizowałem każdy tekst zawarty na stronce, zapisałem sie do grona ludzi którym wysyłasz, za darmo e- mail'e z artykułami (za co serdecznie dzięki ci), gdy już miałem dość informacji w głowie które mi przekazałeś... przeszłem do ćwiczeń, na początek rozmawiałem z dziewczynami na różnego rodzaju czatach, gdy już uznałem, że mniej więcej dobrze mi to wychodzi, to chciałem przejść do ćwiczeń na mieście, lecz niestety gdy wyszedłem na miasto okazało sie, że mam zbyt mało pewności siebie by podejść do jakiejś dziewczyny, wtedy poczółem, że to co mi się udało wypracować do tej pory jagby uciekło, więc zacząłem "studiować" wszystkie artykuły i e- mail'e od początku, gdy to zrobiłem, pokazał się jeszcze jeden e-mail z wywiadem, przesłuchałem go jakieś siedem razy, i pomyślałem, że to może naprawdę podnieść moją samoocene bo człowiek z którym był wywiad naprawdę sprawiał wrażenie kogoś kto się zna, więc ponowne wyjście na miasło przełożyłem na trochę puźniej i zacząłem wykonywać regularnie ćwiczenia z wywiadu, czułem, że mi pomagają. Zacząłem chodzić wyprostowany, z podniesionym czołem, i starałem się podtrzymać kontakt wzrokowy z innymi ludźmi, oczywiści na początku było trudno, puźniej, zacząłem zachowywać się swobodniej, zaczynałem mysleć "to ja jestem prezętem dla dziewczyny, ona może tylko zdecydować czy chce go rozpakować". Jakieś cztery dni temu wyszłem z kolegami na miasto i zacząłem zagadywać do co drugiej napotkanej laski, czy to na ulicy, czy to w barze/klubie, o ile obrze pamiętam to dwie pierwsze spławiły mnie odrazu, potem z trzema sobie troszkę pogadałem ale nie dostałem numeru, wywnioskowałem, że "szklanaka z napisem zainteresowanie" nie było wystarczająco pełna, i sprubowałem to poprawić. Następnego dnia gdy znów poszłem z kumplem na miasto już było lepiej, co prawda od pierwszej dziewczyny dostałem kosza, lecz z druga pogadałem trochę i widać było, że jest mną zainteresowana, a ja poczułem się jak świetny prezęt dla niej, lecz nie poprosiłem o numer telefonu, poprostu nie chciałem jej poderwać tylko zwyczajnie pogadać i "przetestować poprawki". Gdy wczoraj siedziałem w barze z kolegą weszły trzy piękne dziewczyny, pomyślałem: a może by sie do nich przysiąść, i od razu bez namysłu powiedziałem pomysł koledze, potem nie czekając na odpowiedź wziąłem go za frak i poszliśmy, spytałem się czy możemy się dosiąść, zacząłem rozmowę, tak jak wyczytałem, najpierw rozmawiałem z całą grupą, potem przeniosłem całą rozmowę na mój cel, troszkę pogadaliśmy, ona dawała nieświadome oznaki zainteresowania, więc wziąłem ją i poszliśmy na kanape w rogó lokalu... jak już znaleźliśmy się tam sami, zacząłem wypełniać szklankę z napisem raport, gdy już stwierdziłem, że szklanka jest pełna, powiedziałem, że bardzo mi przykro ale muszę już iść bo... ona powiedziała, że: szkoda, dobrze sie z tobą rozmawiało. Wtedy powiedziałem by dała mi numer i podałem jej telefon by tam zapisała swój numer. Po czym pożegnałem się, wziąłem kolegę który wyraźnie na to czekał, bo strasznie się stresował, obecnością w jego poblizu dwuch dziewczyn, i poszliśmy. Mam zamiar do niej juto zadzwonić i umówić się na jakieś spotkanie. (wiem, że nie potrafie opowiadać, ale się starałem) Pozdrawiam Rudzio ====== -14- Autentyczna historia czytelnika -14- ====== "W styczniu zaczęła mną pomiatać, to było dla mnie smutne" Witaj
Uncle!
Pozdrawiam, ArturMoja historia jest dłuższa i początek ma w październiku. Wtedy właśnie na weselu mojej dalszej rodziny poznałem pewną dziewczynę. Na początku nie miałem odwagi, żeby podejść, ale w końcu zdobyłem się na siły i jakimś cudem uzyskałem jej gg. Coś mi dało taką siłę i zmotywowało mnie, by podejść i porozmawiać, ale ta rozmowa nie była zbyt udana moim zdaniem. Za dużo milczeliśmy. Po weselu pisaliśmy niemal codziennie po 3-4 godziny od października. Byłem miły i podlizywałem się, bo myślałem, że jak będę się tak zachowywał to wkupię się w jej łaski. W styczniu zaczęła mną pomiatać, to było dla mnie smutne... Jakiś czas później znalazłem Twoją stronę, zapisałem sąię, aby dostawać kolejne maile z coraz to nowymi poradami. Poczytałem conieco i przestałem być miłym lizuskiem, zacząłem stawiać na swoim - ciężko było mi się zmienić. Udawało mi się czasem delikatnie zażartować z tej włśnie dziewczyny, a efekt był powalający... Nie musiałem długo czekać, aby przestała mną pomiatać. Wręcz przeciwnie, po tej zmianie zaczęła się do mnie kleić jak mucha do lepika... Nadal jestem w szoku. Dziękuję za Twoje porady, okazały ię skuteczne jak widać. Mam nadzieję, że tym mailem w jakimś tam malutkim stopniu Ci się odwdzięczam. ====== -15- Autentyczna historia czytelnika -15- ====== "Gdy ją poznałem, byłem zupełnie inną osobą (nieśmiały, nie lubiący się wychylać, itp.), lecz po tym jak zapisałem się na Twój kurs" Hej Uncle! Chciałbym Ci opowiedzieć o jednej z moich ostatnich przygód. Mianowicie z pewną dziewczyną znamy sie juz 2 lata, zawsze się dobrze dogadywaliśmy i ogólnie dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie. Gdy ją poznałem, byłem zupełnie inną osobą (nieśmiały, nie lubiący się wychylać, itp.), lecz po tym jak zapisałem się na Twój kurs, moje życie, a przede wszystkim podejście do kobiet i samego siebie zmieniło się diametralnie. Stałem się bardziej pewny siebie, wyluzowany, i co mnie najbardziej ucieszyło to, że kobiety zmieniły swoje podejście do mnie. Wracając do tematu, ona także zauważyła tą zmianę. Od zawsze mi się podobała, lecz gdy uświadomiłem sobie, że mogę zrobić z tego coś więcej, ona była zajęta przez mojego kumpla. Nie martwiłem się tym za bardzo, bo wiedziałem, że nie jest on typem faceta na dłuższą metę, więc postanowiłem się nie wcinać. Podczas ich związku zaczęła się dopytywać jak mi się powodzi w życiu uczuciowym, na co odpowiedziałem, że na razie nikogo nie mam, co ona porzyjęła z uśmiechem i twierdzeniem, że "czekam na nią". Po pewnym czasie, tak jak podejrzewałem, rozeszli się, więc postanowiłem działać. Podczas jednego z naszych spotkań powiedziała mi, że go na prawdę kochała(wiedziałem, że rozmowa idzie w złą stronę), więc natychmiast zmieniłem temat. Wszystko szło w jak najlepszym kierunku, tym bardziej, że zbliżał się sylwester. ;) Już wcześniej miałem w planach małą imprezkę dla najbliższych mi osób, więc zaproponowałem żeby przyszła(oczywiście zgodziła się). Przed sylwestrem pytała się co ma założyć i po naszej rozmowie doszliśmy do wniosku, że specjalnie dla mnie założy mini(normalnie nie chodziła w spódniczkach). W dzień imprezy, gdy wyszedłem po jakiś prowiant i alkohol, spotkałem ją na mieście. Po krótkiej rozmowie zaproponowała, że pokaże mi stancje (mieszkała za miastem). Ponieważ się śpieszyłem, zmuszony byłem odmówić. Za to ona obiecała mi, że przyjdzie wcześniej i pomoże mi udekorować mieszkanie. O umówionej godzinie czekałem na nią, lecz ona się nie zjawiała, więc próbowałem się do niej dodzwonić, lecz na próżno. NA imprezie też się nie pojawiła. Następnego dnia przyszłe przeprosić,(okazało się, że była u swojego byłego), co mnie jeszcze bardziej rozwścieczyło. Zrobiłem jej awanturę i odesłałem z kwitkiem (powiedziałem żeby dała sobie spokój i więcej nie pokazywała mi się na oczy). Od tamtego dnia, spotkaliśmy się kilka razy na ulicy, lecz nie zamieniliśmy ani słowa. Pomimo, ie żałuję że nic z tego nie wyszło, to traktuję to jako doświadczenie, z którego powinienem wyciągnąć jakieś wnioski. Uncle wielkie dzięki Tobie, za twoją pracę i wysiłek, który wkładasz w pomoc ludziom takim jak ja ;D. ====== -16- Autentyczna historia czytelnika -16- ====== "...inni ludzie zaczeli mnie inaczej postrzegać,np.u kolegów mam wyższy status społeczny niż przedtem". Twoje artykuły o inner game i pewności siebie bardzo dużo mi dały koleżanki które przedtem uwazały mnie za malo interesującego teraz zagadują i postrzegają mnie jako atrakcyjnego faceta. Pozatym nie tylko z kobietami poprawiły mi się relacje, dzieki pewności siebie (patrzeniu w oczy,zajmowaniu dużo miejsca,odpowiedniej postawie,i odpowiednim mówieniu) inni ludzie zaczeli mnie inaczej postrzegać,np.u kolegów mam wyższy status społeczny niż przedtem. Jedna historia która wydarzyła się dwa dni po przeczytaniu jednego z Twoich artykółów o pewności siebie,warta jest opisania,gdy pisałem kartkówkę z biologi nauczycielka -(kobieta około 30l,bardzo ładna) zabrala mi kartke przy końcu pisania za ściąganie i powiedziała że nie bedzie sprawdzać tylko odrazu wpisze 1.Więc po zakończeniu lekcji gdy wszyscy wyszli,postanowiłem zastosować się do twoich reguł z artykółu i pogadać z nią,po krótkiej rozmowie udało mi sie zazartować z sciągania i rozbawiło to nauczycielkę,porozmawialem z nia jeszcze i powiedziala mi ze sprawdzi prace,ale obnizy ocenę o jeden stopien zgodziłem sie. Powiedziala rowniz co mnie bardzo zaskoczylo ze jakby była w moim wieku to by chciała mieć takiego chłopaka jak ja.To byl dla mnie szok.a wszystko dzieki twoim artykułom.WIELKIE DZIEKI:) ====== -17- Autentyczna historia czytelnika -17- ====== "Zacząłem zagłebiać się w całą tą wiedzę i dostałem wręcz olśnienia. Znalazłem odpowiedzi na wszystkie moje pytania". Witaj uncleuwo! Długo zwlekałem z napisaniem tego maila, jednak postanowiłem podzielić się z Tobą moimi doświadczeniami, po zastosowaniu w życiu Twoich rad. Od dziecka życie mocno mnie doświadczyło. Gdy miałem 8 lat straciłem ojca, potem pomagał nam mój dziadek, który po dwóch latach dostał udar i sam wymagał opieki, po dwóch latach, od choroby dziadka mama powtórnie wyszła za mąż, urodził się mój brat no i po 4 latach od slubu zmarł mój ojczym. Wszystkie te doświadczenia mocno na mnie wpłynęły - dodały mi pewności siebie. Najgorsze było to, że mama musiała sama prowadzić gospodarstwo, a tu co chwilę ktoś odchodził... Po śmierci ojczyma sam zająlem się gospodarstwem, i dobrze mi z tym szło. Gdy byłem w szkole średniej, udało mi się zdobyć najfajniejszą laskę w szkole( gdy teraz o tym myślę, wiem że to było dzięki mojej pewności siebie), byliśmy razem 7 lat, zaręczyliśmy się, jednak nasz związek się rozpadł - znalazła sobie innego. Tak naprawdę to doświadczenie najbardziej zmieniło moje życie. Strasznie przeżyłem nasze rozstanie. To wszystko skłoniło mnie, do szukania przyczyn - co zrobiłem nie tak, że wszystko nagle się skończyło. Szukałem, szukałem i znalazłem Twoje artykuły. Na sam początek 27złotych? O kurde - pomyślałem, ale co mi tam. Zapłaciłem i teraz wiem, że to najlepsza rzecz, jaka mnie ostatnio spotkała. Zacząłem zagłebiać się w całą tą wiedzę, i dostałem wręcz olśnienia. Znalazłem odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Super!!! Jednak do rzeczy - jeśli chodzi o zastosowanie Twoich rad. Zacząłem stosować Twoje rady, odnośnie mowy ciała i inner game. Efekty przyszły natychmiast. Najbardziej jestem dumny z tego, że zacząłem radzić sobie ze swoją matką, jak za dotknięciem różdżki wszystko zaczęło zmieniać się na lepsze, a przyznam, że miałem z tym duże problemy, matka jak to matka, też jest kobietą. Teraz jest o niebo lepiej, bardziej mnie szanuje, liczy się z moim zdaniem itp. W tej chwili jest to najwiekszy sukces!!! A jeśli chodzi o kontakty z dziewczynami - również jest dużo lepiej. Cały czas doskonale swe umiejetności, zaczynam podrywać fajne dziewczyny, z niezłym skutkiem i cały czas prę do przodu. Moje relacje z nimi, zmieniły się na lepsze i wiem, że to tylko kwestia czasu, aż znajdę sobie kobietę na całe życie - teraz dostałem od Ciebie potężne narzędzie i wiem jak to zrobić, jednak nic na siłę. Cały czas się uczę, analizuję i wyciągam wnioski z mojego postępowania aby dążyć do celu To tyle. Wielkie dzięki, za Twoje rady.Moje życie bardzo się zmieniło. Moim zdaniem każdy facet powinien przeczytać Twoje artykuły - Polska byłaby wtedy dużo lepszym krajem!!!!! Pozdrawiam Robert ====== -18- Autentyczna historia czytelnika -18- ====== "...musiałem walczyć sam ze swoim strachem by się przemóc i powiedzieć coś do obcej dziewczyny" Co się zmieniło we mnie? WSZYSTKO – Jak teraz o tym myślę a dokładniej jaki kiedyś byłem nędzny i w ogóle to aż w szoku jestem że jakoś miałem dziewczyny – podziw dla nich ze mnie akceptowały hehe. Teraz czuje się już na luzie i spontanicznie potrafię zagadać do nowej panny – oczywiście nie do każdej. Z jakiegoś powodu mam czasem zawiasy albo takie lekkie stresy ale ogólnie jak mam dobry humor to potrzebuje chwile by wyrzucić spontaniczną gadkę i nawiązać dialog z kobietą. Wcześniej jak pewnie czytaliście było to dla mnie bardzo Ciężkie i wręcz musiałem walczyć sam ze swoim strachem by się przemóc i powiedzieć coś do obcej dziewczyny. Teraz jest o wiele łatwiej i przyjemniej, każda taka sytuacja to dla mnie nowe doświadczenia, czuje się silniejszy i pewniejszy w swoich przekonaniach pomimo ze sam o sobie nie powiem by był super Samcem Alfa ale mogę powiedzieć że czuję się obecnie na siłach by powiedzieć o sobie że na pewno jestem Samcem który nie boi się dziewczyn, który bez większych zahamowań jest w stanie poradzić sobie w różnych sytuacjach. Wiem że nie jestem w tym mistrzem i wielu z was zapewne lepiej by rozegrało moje scenariusze ale i tak sobie radzę z czego jestem zadowolony. Wszystkiego i tak nie napisałem bo nawet nie mam już głowy (piszę to już ze 2 h)co tam dokładnie się działo – teksty które były wypowiadane pisze z pamięci więc mogą być rozbieżne ale starałem się je jak najbardziej odzwierciedlić. Przyszło mi pogratulować pomysłu książki i calejstrony Wuja UU oraz podziękować mu jak i innym osobą udzielającym się na forum za wszelkie rady i pomysły dzięki którym udało mi się przejść transformacje z larwy w motyla z łajzy w samca. Wielkie THX dla was wszystkich. Pozdrówki ====== -19- Autentyczna historia czytelnika -19- ====== "miałem blisko dwuletnią przerwę - traumę po tym jak rzuciła mnie dziewczyna" Cześć Wujek, Nie mam zamiaru owijać w bawełnę i od razu przechodzę do sedna sprawy. Wszystko zaczęło się jakoś pod koniec ostatnich wakacji, może raczej na początku roku akademickiego. Dostałem się na wymarzone studia w innym mieście i miałem niepowtarzalną okazję, by jakby zacząć swoje życie od nowa. Doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że jestem cholernie wręcz nieobyty w stosunkach z kobietami (miałem blisko dwuletnią przerwę - traumę po tym jak rzuciła mnie dziewczyna). Pomyślałem sobie, że muszę to wszystko zmienić, nie może tak dłużej być i wpisałem w googlach "jak poderwać dziewczynę" - może trochę żałosne, wiem. No, ale dzięki temu od razu trafiłem, gdzie trafiłem i tylko dzięki temu teraz piszę.. W każdym razie na początku w ręce trafił mi raport pisany przez Wujka o mowie ciała. Trochę mnie to zainteresowało i zgłębiałem na ten temat wiedzę też z innych źródeł. Wkrótce odkryłem, że problem z dziewczynami nie jest moją jedyną bolączką, że ludzie z zewnątrz mogą mnie mylnie postrzegać jako jakiegoś frajera. Zacząłem od kontaktu wzrokowego, tak naprawdę to bardzo fajna zabawa, szczególnie jeśli dostanie się w zamian śliczny uśmiech od kogoś innego - nie musi to być nawet kobieta moich marzeń, nawet jeśli uśmiechnie się do mnie po przyjacielsku kobita po 50-tce to też mi to sprawia jakąś satysfakcję :). Bardzo lubię też rozmawiać z np kasjerkami w sklepach, ludźmi na przystankach, kimkolwiek innym. To są tak banalne sprawy, a mam wrażenie, że tak bardzo podnoszą poczucie własnej wartości. Poza tym zmieniłem trochę swój styl ubierania, zacząłem przykładać większą wagę do swojego wyglądu i mogę, co prawda bardzo subiektywnie, stwierdzić, że na prawdę JA mogę się komuś podobać. Najmilsza jednak sytuacja przydarzyła mi się bardzo niedawno. Otóż pewnej niedzieli stojąc na dworcu, wsiadając do pociągu ze swojego "domowego" miasta do miasta "uczelnianego" zaczepiła mnie pewna bardzo ładna dziewczyna pytaniem, czy wiem dokąd ten pociąg jedzie. Kierunek się zgadzał, a więc wsiedliśmy razem i od razu jakoś tak odruchowo poszedłem za nią do przedziału. Do tej pory nie wiem jak to się dokładnie potoczyło, ale od samego początku zaczęliśmy dyskutować na różne tematy... Gadaliśmy o wszystkim, o ciuchach, o samochodach, o absurdach w polskim szkolnictwie, służbach medycznych w naszym pięknym kraju. Parę razy udało mi się zażartować. Niestety ona jednak nie jechała ze mną do samego końca, no i gdy zbliżał się jej przystanek musiałem zdobyć się na odwagę i wyciągnięcie numeru telefonu (ekhm, jeszcze kilka miesięcy wcześniej nawet bym się do niej na słowo nie odezwał). Sytuacja była tym trudniejsza, że w przedziale było jeszcze kilka innych osób. No, ale zrobiłem trick, o którym Wujek pisał nie raz, nie dwa i przed jej opuszczeniem pociągu dałem mój telefon i powiedziałem, żeby wpisała swój numer, bo koniecznie musimy jeszcze kiedyś złapać ten sam pociąg. Uśmiechnęła się, trochę zdziwiła, ale wpisała i od razu zadzwoniła mówiąc, że też musi mnie u siebie mieć. Po tym wszystkim czułem się cholernie z siebie dumny. Dużo o niej jeszcze tego samego dnia myślałem, a jakież było moje zdumienie jak wieczorem napisała mi smsa ! I to jako pierwsza ! Napisała, że bardzo się cieszy, że się wymieniliśmy numerami, bo fajnie nam się gadało. Czułem się jak dzieciak co dostał nową zabawkę, nie mogłem pół nocy spać :) Sytuacja jest bardzo świeża, na chwilę obecną umówiliśmy się na kolejny weekend w moim mieście na jakąś herbatkę.. I to będzie pierwsze spotkanie nie licząc tego w pociągu. M. ====== -20- Autentyczna historia czytelnika -20- ====== "...na początku uważałem, że to bez sensu!! Mam na imię Kuba. Opiszę moją historię. Było to tak. Jeszcze przed wakacjami '08 byłem jak każdy chłopak - trochę nie śmiały. Podczas wakacji poznałem wspaniała dziewczynę! Wiesz... super ciało, usta, buzia... Po prostu zakochałem się w niej. Dość często ją widywałem, więc nie brakowało mi momentów by z nią porozmawiać. Ale tu zaczęły się schody. Otóż za każdym razem kiedy ją widywałem nogi robiły mi się jak z waty, ręce drżały, a w głowie tylko mętlik. Po prostu wewnętrzna zadyma! I tak zawsze przechodziliśmy obok siebie bez słowa... w końcu kumpel zauwazył co się dzieje i zaczął mnie nakręcać. Dał kilka rad ale on też nie jest "supreman" jak to powiedział. W Internecie wpadliśmy na twoją stronke i to właśnie dzięki twoim radą sięzmieniłem. Ale nie tak od razu... na początku uważałem ,że to bez sensu!! Ta cała gra... Odpowiednie zwroty itp. Ale w miarę czasu zmieniłem nieco zdanie, kiedy to do mojego znajomego przyjechała na wakacje "diabelsko" urodziwa dziewczyna!! Była na prawdę piękna. Na chłopaków z wioski nie chciała nawet patrzeć!! Kiedyś wpadłem do tego kumpla i Monika (ta dziewczyna o "diabelskiej" urodzie) była w domu. Widząc mnie w zasadzie nic nie zrobiła. Ja oczywiście byłem speszony. Siedziałem z kumplem przed komputerem a ona chodziła po domu. W końcu usiadła koło nas a ja się przedstawiłem. Po tych pierwszych słowach zacząłem z nią rozmawiać i nawet nie musiałem specjalnie szukać tematów!! Tamto wydarzenie naprawdę mnie ośmieliło. Zacząłem szukać w Internecie różnych informacji na temat pewności siebie, czy różnego rodzaju ćwiczeń na podryw dziewczyn, wartość siebie itp. Jakiś czas pózniej potrafiłem zawrócić w głowie wielu dziewczyną ( a przynajmniej tak się czółem :P)!! Moja ukochana (wspomniałem o niej na początku) była dalej dla mnie nie osiągalna. Po przeczytaniu twojej pierwszej książki wpoiłem sobie naprawdę wiele. Jeszcze przed końcem wakacji byłem CAŁKOWICIE innym człowiekiem jeśli chodzi o stosunki międzyludzkie. Do tej pory pracuję nad sobą i mogę powiedzieć, że to moje hobby (tzn. nie praca nad sobą ale nauka o tych wszystkich rzeczach, które opisujesz w swoich książkach). Swoją ukochaną uwiodłem i do tej pory bardzo się oboje kochamy (bez skojarzeń). Bardzo chcę przeczytać Twoją drugą książkę. Mam nadzieję, że jeszcze dużo się od Ciebie nauczę! pozdrawiam Kuba ====== -21- Autentyczna historia czytelnika -21- ====== Siemano Moja pewność siebie nie zawsze jest taka jak powinna ale w tym czasie gdy podeszłem do niej była na swoim miejscu i chyba nawet taka jak powinna byc ponieważ bez problemu zdobyłem jej numer. Tak więc, byłem na zakupach w galerji handlowej (silesi) i właśnie ją zobaczyłem i postanowiłem użyć tekstu który wysłałeś mi w e-mailu "Część potrzebuje rady.Mój kumpel wybiera się do Anglii i poprosił mnie o duża przysługę. Poprosił mnie żebym znalazł jakiś prezent dla jego dziewczyny. Dał mi 100 zeta i szukam teraz czegoś fajnego, próbuje coś wymyślić. Jak sądzisz, co może być dobrego jako prezent?" mniej więcej coś takiego. Na początku była zaskoczona ale po chwili powiedziała że nie ma zielonego pojęcia co to może być. Więc zapytałem czy by mi nie pomogła czegoś poszukać ,odpowiedziała mi że się śpieszy ,więc szybko zapytałem czy lubi imprezy ,odpowiedziała że tak wiec zapytałem się jej czy ma telefon i podałem jej swój żeby zapisała mi swój numer i powiedziałem że zadzwonię i się umówimy na imprezę. Zadzwoniłem do niej jeszcze tego samego dnia wieczorem i się umówiliśmy na piątek na imprezę do wyższego wymiaru. Bardzo dzięki za zachętę do działania Pozdrawiam Mariusz. ====== -22- Autentyczna historia czytelnika -22- ====== "...chodziłem skulony, byłem cichy, cedziłem każde słowo zanim je wypowiedziałem..." Cześć Uncle! Twoje artykuły są napisany w inny sposób od reszty ludzi, którzy dzielą się swoja wiedzą. Piszesz o tym jak byś wiedział co większość przechodziła lub przechodzi. Ale do rzeczy. Kiedy nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak PUA, to chodziłem skulony, byłem cichy, cedziłem każde słowo zanim je wypowiedziałem, a jak już wypowiedziałem to waliłem sie po głowie i dołowałem tekstami "co ty robisz? po co to powiedziałeś?". Teraz kiedy mój IG wzrósł to prawie takie sytuacje mnie nie dręczą. Co myśle, to robie i mówie. Poczułem się wolny, tak jakbym zdiął kajdany o nazwie "program społeczny" i szedł własnymi ścieżkami jak przysłowiowy kot. Ostanio kiedy bawiałem sie na ostatkach w pewnym klubie podchodziłem do wiekszości dziewczyn, które były w moim wzroku, niestety tylko na parkiecie. Raz spróbowałem poza, ale zostałem olany, choć jak później przeanalizowałem całą sytuacje, to był mój błąd, bo za szybko sie speszyłem i odpusciłem. Kiedy mi brakowało motywacji, to dwóch kumpli mówiło: "do tej nie podjedziesz" a ja nawet nie zastanawiając sie powiedziałem do kolegów "zobaczymy" i szedlem do celu. Ale nic wielkiego nie osiągłem. Może następnym razem bedzie lepiej. A tak na codzień to pracuje ciągle nad IG a w szczególności nad kontaktem wzrokowym. Coraz lepiej mi to idzie i większosci potyczek na oczy ja wygrywam. A ma koniec podsumowując moje nikłe osiągnięcia to stwierdzam ze ze mało mam praktyki. eirdo ====== -23- Autentyczna historia czytelnika -23- ====== "Aby odnieść sukces, trzeba mieć odwagę i siłę" Okej Uncle Uwo Niedawno jechałem do szkoły pociągiem. Siedząc w przedziale z kolegą spostrzegliśmy, że do następnego wagonu wsiadły dwie bardzo fajne dziewczyny. Nie zastanawiając się ani chwili z szybkością błyskawicy, niby to przypadkiem weszliśmy do ich wagonu i usiedliśmy na przeciwko. Po kilku minutach zauważyliśmy, że dziewczyny nudzą się niemiłosiernie. Co by tu zrobić pomyślałem? Zacząłem lekko obserwować jedną z nich - niebieskooką blondyneczkę. W tym momencie do przedziału wtoczył się styranyt życiem kondzior. Ziomek, który ze mną jechał miał podrobioną legitymację, co niestety konduktor od razu spostrzegł. Zrobił kolesiowi awanturę że co on sobie myśli, że tak nie można, że sprawę w sądzie może mu za to wytoczyć. No ale co do czego w końcu powiedział że narazie zabiera dokument i odda go niebawem. Na stępnie wyszedł. Teraz był czas działania, zważywszy na to że laseczki patrzyły na nas i się uśmiechały. Nawinąłem standardową gadkę- że widzicie dziewczyny jak to jest, czasami nie wszystkich uda się zbajerować. One na to że tak tak itp. Zaczęliśmy normalną rozmowę, a to dokąd jedziecie, a to gdzie się uczycie etc. Dziewczyny już ciepłe rozsiadły się wygodnie niczym dyrektorki kółka rolniczego. Rozmowa płynęła dalej i dalej, no ale cóż wszystko co dobre kiedyś wreszcie ma swój koniec, niebawem dojechaliśmy na miejsce, ale jeszcze zanim to nastąpiło wyszliśmy wszyscy z przedziału i stojąc na korytarzu kontynuowaliśmy rozmowę. Uśmiech nie znikał z mojej twarzy i analogicznie z twarzy pięknych nieznajomych ( teraz już znajomych). Standardowo na mój uśmiech- moja słodka blondyneczka odwzajemniała uśmiech, na moje oczka - odpuszczała swoje. Wyszliśmy z pociągu. Rozpierała mnie energia. Postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę. Poprosiłem subtelnie o nr tel. Zgodziła się. Już niebawem będziemy siedzieć w pubie popijając piwko. Sztuka uwodzenia, okraszona Twoimi wskazówkami na serio działa cuda, tylko trzeba chcieć. Nic nie rodzi się z niczego. Aby odnieść sukces, trzeba mieć odwagę i siłę. Ale w każdym z nas drzemią te dwa atrybuty. Sztuką jest tylko je uzewnętrznić ;) Pozdro ! Pablo ====== -24- Autentyczna historia czytelnika -24- ====== "dziewczyna która mi się podoba i którą łapie w swoja siec powiedziała mi ostatnio, ze całkowicie mnie nie poznaje" Cześć, Dzięki twoim wskazówką szczególnie odnośnie mowy ciała i rozmowy udało mi się nabrać większej pewności siebie. Dzięki właściwej mowie ciała coraz więcej dziewczyn uśmiecha się do mnie na ulicy i w środkach transportu miejskiego :-) Co więcej, dziewczyna która mi się podoba i którą łapie w swoja siec powiedziała mi ostatnio, ze całkowicie mnie nie poznaje. Mówi, ze jestem inna osoba niż 2 miesiące temu. Bardziej pewnym siebie oraz , że interesująco słucha sie nowego mnie .... Dzięki za wskazówki Pozdrawiam Matthew ====== -25- Autentyczna historia czytelnika -25- ====== "Gdyby nie Twoje rady byłbym w dalszym ciągu gościem który poprawi spieprzyć każde uczucie..." Wszystko zaczęło się od tego, gdy pewna dziewczyna wpadła mi w oko, jak się okazało później-ja jej też. Najgorsze było to, że nie wiedziałem jak mam się z nią umówić, rozmawiać- byłem kompletnie zielony w te klocki. Postanowiłem poszukać czegoś na internecie jak się zachowywać, być bardziej interesujący dla kobiet, trafiając na Twoje forum, gdzie znalazłem masę rad które zaczynałem stopniowo wykorzystywać w zżyciu codziennym. Na początku postanowiłem poprawić swoją pewność siebie, poprawić postawe która do tej pory nie wyglądała najlepiej. Na mojej twarzy coraz cześciej pojawiał się uśmiech co sprawiało, że przyciągałem kobiety jak magnez :) Dzięki świeżo wyrobionej pewności siebie nie miałem problemu porozmawiać z większością dziewczyn. Każdego dnia staram się poznawiać nowych ludzi, dzięki temu lepiej rozmawia mi się z kobietami. Przestałem ulegać kobiecym kaprysom, czy przepraszać za jej nie uzasadnione "fochy" Moje rozmowy z płcią przeciwną przestają być takie nudne, monotonne, przerywane chwilami ciszy. Jeszcze musze się sporo nauczyć, lecz mam pewność ze jestem na coraz lepszej drodze. Gdyby nie Twoje rady byłbym w dalszym ciągu gościem który poprawi spieprzyć każde uczucie... Dzięki stary :D Pozdrawiam Dawid ====== -26- Autentyczna historia czytelnika -26- ====== "Po rozpoczęciu treningu swojego Inner Game całe moje życię się zmieniło" Witam. Zanim zacząłem reperować swój Inner Game, byłem człowiekiem, któremu wydawało się, że żyje mu się dobrze, jednak bałem się podchodzić do kobiet i tak naprawdę nie czułem się szczęścliwy. Po rozpoczęciu treningu swojego Inner Game całe moje życię się zmieniło. Już nie chodzę przygarbiony z wlepionym wzrokiem w chodnik, omijając wszystkie piękne kobiety przechodzące koło mnie. Wraz z poprawą pewności siebie moja mowa ciała stała się o wiele atrakcyjniejsza, co widzę po spojrzeniach kobiet mi znanych oraz całkiem obcych mijających na ulicy. Dzięki poprawieniu pewności siebie stałem się człowiekiem szczęśliwszym, jednak pełnię szczęścia osiągnąłem stosując rady zawarte w wywiadzie, który dostałem na e- maila od Ciebie. Dzięki codziennemu dziękowaniu za wszystkie sukcesy ale także porażki jakie mnie spotkały, zacząłem się cieszyć nawet z wykonywania czynności wcześniej dlamnie nieprzyjemnych. Jak to wszystko przełożyło się na moje stosunki z kobietami?? Zacząłem odbierać wiele IOI, oraz stałem się o wiele bardziej interesujący dla kobiet co widać po ich reakcjach. Teraz już panuje nad strachem przed podejściem i umiem wykorzystać go, do swojej mobilizacji, co mi znacznie pomaga z kobietami. Nie boję się już porażek, czy to w "miłostkach", czy innych dziedzinach życia, gdyż wiem, że wykorzystując te doświadczenie, moje następne podejścia będą o wiele lepsze. Moje życie dzięki poprawieniu swojego Inner Game obróciło się o 180 stopni i podchodzenie do nieznanych mi pięknych kobiet, mimo że kiedyś wydawało mi się niemożliwe stało się normalne. Korzystając z okazji chciałbym za to wszystko podziękować. dyzio ====== -27- Autentyczna historia czytelnika -27- ====== "stałem się lepszą wersją samego siebie" Co się zmieniło we mnie od momentu kiedy zacząłem czytać Twoje raporty o pewności siebie? Otóż zmieniło się bardzo wiele. I to na lepsze. Potrafię spojrzeć na siebie pozytywnie pod względem mojego inner game. Nigdy nie byłem zakompleksionym, nieśmiałym gościem z którym nikt ni rozmawia. Wręcz przeciwnie - zawsze jestem duszą towarzystwa i potrafię wszystkich w kulturalny sposób rozśmieszyć. Pod względem fizyczności nigdy nie miałem sobie nic do zarzucenia. Jednak w kontaktach z kobietami makabrycznie mi "nie szło". Zawsze to ja byłem needy. Często czułem się beznadziejnie z powodu, iż ta dziewczyna, w której się zauroczyłem nie zwraca na mnie uwagi. Uciekłem w końcu od tych wszystkich (jak to nazywałem) "romantycznych pierdół" i zająłem się własnym hobby, które zajmowało cały mój wolny czas. W końcu znalazłem twoje artykuły i zobaczyłem, że tak na prawdę wszystko można ze sobą pogodzić. Nauczyłem się odpowiedniej mowy ciała, potrafię ze spokojem i uśmiechem spoglądać dziewczynie w oczy, stałem się lepszą wersją samego siebie. Ostatni raport o "strachu przed podejściem" zmienił nie tylko mój pogląd na samo podchodzenie, ale także na uczucie stresu we wszystkich dziedzinach życia. Twoja praca nad materiałami o pewności siebie to kawał dobrej, świetnej roboty. Tam, na górze ci tego nie zapomną. Wielkie, ale to WIELKIE szacuny! Pozdrawiam i życzę sukcesów. Bae-Dal ====== -28- Autentyczna historia czytelnika -28- ====== Witaj Uncle! Postanowiłem opisac moja historię z pewną dziewczyną. Zastosowałem sie do Twoich rad i efekty były naprawdę świetne. Często w sobotnie wieczory wychodzę z kumplami do pobliskiej dyskoteki. Fajna muza , klimat i dziewczyny. Nigdy wcześniej nie kwapiłem się do tego by wyrwać laskę, bo wiedziałem ze i tak sie mi to nie uda. Zazdrościłem kumplom, bo co imprezę mieli inną laskę. Ale pewnego razu siedziałem z kumplem w loży i zauważyliśmy fajna dziewczynę. Siedziała sama pod ścianą. Kumpel powiedział żebym podszedł i żebym do niej zagadał. Ale bałem się. Potem kumpel powiedział że jak do niej nie zagadam to stracę wartość w jego oczach. Więc przełamałem się i podszedłem.Początkowo utrzymywałem kontakt wzrokowy. Gdy doszedłem do niej zagadnąłem. Ale ona była niedostępna. Więc usiadłem koło niej w odpowiedniej pozycji i zacząłem nawijać. Początkowo była niedostepna ale po kilku minutach rozmawiała ze mną i dobrze sie bawiła. Poczekałem na odowiedni moment i poprosiłem o nr. telefonu. Nie chciała podać ale rzuciłem śmieszne zdani na temat telefonu(jedno z Twoich zdań na zamknięcie )...i udało się .Dostałem numer. Do dziś utrzymuje z nia świetny kontakt mimo że mieszka 150 km od mojej miejscowości. Teraz cieszę sie z tego że dzięki pomocy Twojej Uncle wszystko sie udało. Wielkie dzięki!!! ====== -29- Autentyczna historia czytelnika -29- ====== "Im więcej czytałem artykułów o pewności siebie, tym bardziej miałem ochotę stosować je w codziennym życiu" Witaj! Jak wykorzystałem twoje rady dotyczące pewności siebie? Bardzo szybko i skutecznie. Zarejestrowałem się na forum, na moją skrzynkę zaczęły przychodzić różne artykuły. Początkowo podchodziłem do tego z dystansem, lecz z czasem zacząłem traktować to całkiem poważnie. Przeczytałem jeden, drugi i kolejny. Im więcej czytałem artykułów o pewności siebie, tym bardziej miałem ochotę stosować je w codziennym życiu. I zacząłem, na efekty nie trzeba było długo czekać. Stałem się pewniejszy siebie. Efekt? Wszystkie rzeczy przychodziły mi o wiele łatwiej. Zacząłem bardziej wierzyć w swoje umiejętności. Wiele rzeczy niedostępnych dla mnie, stały się teraz wykonalne i lepsze. Po prostu czerpałem większą radość życia, niż przed poradami. Uważam, że odwalasz kawał dobrej roboty. Pozdrawiam! ====== -30- Autentyczna historia czytelnika -30- ====== "...teraz nie boje sie patrzeć ludziom w oczy, chodzę zawsze wyprostowany, wypięty z głową uniesioną do góry" Hej Wujek!;) pewnie dostajesz wiele maili listów itd.... twoja stronka pomogła już nie jednemu (w tym mi) Więc może ja opowiem krótko w czym mi to pomogło oraz podam parę błędów które są dość często sie zdarzają nie tylko mi itd... A wiec jakieś pół roku temu może trochę dawniej byłem zdołowany psychicznie miałem sporo kompleksów tak jak wiele osób która trafia na twoją stronkę. Ale w wakacje doszedłem do wniosku że trzeba sie wziąć za siebie-nowa szkoła nowe otoczenie nowi ludzie-NOWE MOŻLIWOŚCI !! po przeczytaniu kilku artykułów wziąłem sie do roboty: Wygląd: zmiana fryzury,zmiana garderoby Pewność siebie: ćwiczenia fizyczne(siłownia, bieganie piłka, nożna),oraz ćwiczenie psychiki pojedynki wzrokowe z ludźmi(bardzo polubiłem t ćwiczenie;p poprawa samooceny dowartościowanie sie - trzeba sie rozwijać nie tylko fizycznie a więc filmy wiadomości ze świata rozmowy z innymi ludźmi wymiana poglądów itd -teraz nie boje sie patrzeć ludziom w oczy, chodzę zawsze wyprostowany, wypięty z głową uniesioną do góry pewność siebie buduje sie przez dłuższy czas więc po czasie ww ćwiczenia przestają przynosić efekty jednak najlepszym, ćwiczeniem jest !!!!!!!!!KONTAKT Z LUDŹMI!!!!!!!!!!! jeśli tego zabraknie pewność siebie nie będzie na najwyższym poziomie!! więc rada dla wszystkich do ludzi nawiązywać i utrzymywać znajomości. ja mam trochę z tym problem ale wszystko przede mną.....trzeba sie rozwijać!!! od czasu kiedy zaszły we mnie te zmiany moje życie nagle sie zmieniło - aż sie zyć zachciało;) warto wyróżniać sie troszkę spośród ludzi -niekoniecznie samemu np grupą-grać w zespole muzycznym,grupa parkour itp to bardzo dowartościowuje oraz pomaga zostać zauważonym przez iekawych wartościowych ludzi. daniel07 ====== -31-
Autentyczna historia
czytelnika -31- ======
"...ostatnio pogadałem nawet z jedną do której miałem wielki dystans bo jest piękna i mądra więc po prostu bałem się tego co będzie jeśli z nią zaczne rozmawiać" Cześć Wujek Chciałbym podzielić się z Tobą, kilkoma wydarzeniami z mojego życia, które jeszcze nie dawno nie miały miejsca. Wiem, że jest to może niewiele w porównaniu do najlepszych ale dla mnie to zawsze coś. Więc ze zmian jakie zaszły mogę wyróżnić to że trochę poprawiła się moja pewność, zastosowałem podstawowe czynniki takie jak głowa do góry, luz promieniujący z daleka, uśmiech no i wyprostowanan sylwetka. Kolejną sprawą która mnie bardzo cieszy jest to że zacząłem rozmawiać, z kobietami głównie tymi które znam ale wcześniej nie rozmawiałem z nimi prawie wcale, zaczepiam koleżanki ze studii, a ostatnio pogadałem nawet z jedną do której miałem wielki dystans bo jest piękna i mądra więc po prostu bałem się tego co będzie jeśli z nią zaczne rozmawiać. Wyszło dobrze nawet ją kilka razy rozśmieszyłem. Nie pokazuje też kobietom że mi się podobają, bynajmniej nie mówię im tego, wolę powiedzieć coś w bardziej żartobliwy sposób na jej temat i zobaczyć czy wróci po jeszcze. Mam jeszcze dużo do zrobienia i jeszcze więcej do poprawienia ale ważne że wyszłem z deprechy psychicznej. Jak mawia Leo "krok po kroku" mam nadzieję że moja zmiana już teraz ruszy ostro do przodu. Dzieki za materiały i bonusy. Pozdrawiam Radek ________________________ Jako kobieta przyznaję: strzał w 10 :) Piotrku, z najwiekszą przyjemnością się przyczynię, jestem ogólnym źródłem porad dla kolegów, wielu z nich wysłałam Twoje artykuły, żeby nie pisać dugi raz tego samego:) Zazwyczaj zgadzam się całkowicie z nimi i to mnie zaskakuje, rzadko kiedy coś wg mnie jest nieprawdziwe. Chcę sama być zadziwiana przez facetów, chce żeby wiedzieli czego pragną kobiety wiec z niekłamaną przyjemnością pomogę Ci, tylko boję się, że moje odpowiedzi mogą być zbyt dokładne i szczegółowe:) Ale wiem w jaki sposób przekazać tą wiedzę, żeby dotarła i jakich przykładów obrazowych użyć, więc myślę, że może moja wiedza przyda Ci się na coś :) Pozdrawiam:) Monika ________________________ witam :) jestem kobietą i powiem Ci ze jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na temat naszych “kobiecych” mechanizmów działania.. naprawdę sporo się nauczyłeś i dowiedziałeś przez ten czas :) cieszę się że dzielisz się doświadczeniami z innymi facetami… to naprawdę przydatna wiedza… osobiście nie należę do osób nieatrakcyjnych, ale też nie uważam się za kogoś lepszego od innych i nie lecę na kasę ^^ … pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w zamienianiu pantoflarzy w prawdziwych mężczyzn ^^ :) Natala Mrr ________________________ Hej! Uncle! :) Chwała Ci, Mędrcze !!!!!!!!!! :D No wyraziłeś to dokładnie co ja wiem, a co wielu nie może zrozumieć. ;D Natomiast to działa w drugą stronę - i czasem wydaje mi się ważniejsze …. -bo jakoś kobietom trudniej zrozumieć że są tak a nie inaczej ukształtowane … :) Ale ile mogę - tłumaczę młodym, że podstawą udanego związku lub choćby przyjaźni jest zrozumienie mentalności płci przeciwnej. Ale sama nie wpadłam na to by napisać poradnik dla młodych dziewcząt jak postępować z mężczyznami. :) A mam już swoje latka -40 jak nic! :) I jedyne moje pole manewru to tłumaczenie znajomym malolatom - 15 - 20 -podstawowych zasad rozumowania mężczyzny. Sama doskonale potrafię się porozumieć z mężczyznami - większością - gdyż zawsze staram się słuchać i rozumieć ich tok myślenia. Jak nie wiem - pytam wprost :) Nie wiem ile weków sobie liczysz - ale bez względu na to i bez względu na stopień powagi twoich “dzieł” ;) -mam dla Cię ogromny szacunek!!!!!!!!! :D :D :D -pozdrawiam !!!!!! tak trzymać !!!!! :) Majka ________________________ Witaj Uncle Uwo!!!! Jestem pod wrażeniem jak twój poradnik,artykuły i wszytko co napisałeś mnie zmienił!!! Testowałem wszystko jak opisywałeś!! Zagadałem do kumpeli mojej(mam nadzieje, że już niedługo dziewczyny) Spotkałem się z nią(ona leci na mojego kumpla)[przystojny w h*j ale z charakteru..] zaraz po tym spotkaniu(robiłem wszytko jak pisałeś w artykułach, no może dodałem coś od siebie) powiedziała mi, że chciała by mieć takiego chłopaka!!! Baaaaardzo pomocne było POCZUCIE HUMORU! Na to spotkanie wydałem niecałe 5zł - koszt ciasteczek, które jedliśmy:) Teraz to czuje, wiem, że poderwę każdą dziewczynę!!!! Moja dziewczyna(przyszła) wyznała mi, że jestem słodki i dobrze się ze mną czuje! Mam jeszcze ostatnie pytanie czy to dobry moment, żeby spytać ją o chodzenie? Ps. Na imię wcale nie mam Michał tylko Bruno(wstydziłem się troche…)Ale teraz to już przeszłość. Pozdrawiam, Cię Uncle Uwo!!! Więcej takich ludzi na świecie jak Ty i wszyscy będą szczęśliwi!! ________________________ siemasz Uwo naprawde sporo czasu poswiecam twoim artykulom i biore to do siebie. w krotkim czasie efekty widac bardzo szybko. po wczorajszej dyskotece kilka nr w tel hehe i spotkania na dzisiaj. naprawde poznawalem i rozmawialem z kobietami z ktorymi bym wczesniej nie odwazyl sie spojrzec nawet w oczy a teraz mam na wszystko wyj… hehe. mam tylko kilka pytan jak zrobic togdy wiesz ze kobieta czuje sie z toba swietnie jest usmiechnieta i patrzy gleboko w moje oczy a ja mysle tylko zeby znia wyjsc na zwnatrz i wiadomo co… czy czasami powinienem poczekac jakis czas a nie odrazu atakowac??? zycie jest duzo bardziej kolorowe i przyjemniejsze dzieki i pozdro ________________________ Uncle Uwo! Jestem pod wielkim wrażeniem, że nareszcie udało mi się znaleźć taki poradnik w internecie, który może pomóc facetom w tym żeby zrobić z przysłowiowej pipy prawdziwego mężczyznę. Z pewnością nie należy tylko ograniczać się do “suchej” lektury Twoich poradników(o czym sam już wspominałeś),ale także jak najwięcej ćwiczyć na kobietach i praktykować wszystkie te ćwiczenia w codziennym życiu. W ostatnim czasie zastosowałem się do Twojej pracy domowej związanej z patrzeniem się na ulicy ludziom prosto w oczy… Przekonałem się, że to działa! Miałeś racje. Gdy szedłem ulicą wyprostowany, z głowa podniesioną do góry( a nie jak do tej pory ze wzrokiem utkwionym w chodniku jakbym szukał tam nie wiadomo czego…) zauważyłem, że ludzie w tym oczywiście kobiety:D zwracały na mnie większą uwagę niż dotychczas. I nie będę ukrywał, że od razu spodobało mi się to, gdyż być może i w tym właśnie tkwił do tej pory mój problem, że chodziłem jak taka pipa po mieście i nie mogłem przyciągnąć uwagi ładniutkich dziewczyn. Tak więc czytając i analizując to co napisałeś w swych zwięzłych, ale za to bardzo bogatych w przeróżne informacje na temat kobiet i mężczyzn oraz ich wzajemnych relacji poradnikach zaczynam powoli zauważać błędy, które niejednokrotnie popełniałem. Jednak sprawa nie jest taka prosta jakby się mogło wydawać ponieważ pomimo błędów, które u siebie dostrzegłem mam do Ciebie jeszcze parę pytań i chciałbym abyś udzielił mi kilku bardzo cennych dla mnie wskazówek związanych właśnie z podrywaniem dziewczyn. Maciej Kolas… ________________________ Witaj Uncle Przeczytałem twoje raporty. Pytasz, co o nich sądzę? Otóż na początku przeraziłem się, pomyślałem “kurde, jakbym czytał instrukcje obsługi jakiegoś super skomplikowanego urządzenia”, ale potem po przemyśleniach, medytacjach oraz studiowaniu ksiąg ;) postanowiłem spróbować i wykorzystać to w praktyce. Mieszkam na wsi (trochę mało fajnych dziewczyn do testowania), ale jak znów zacznie się chodzenie do liceum to będę próbował wszystkiego, o czym piszesz, bo w końcu, co mi tam… jeśli nic nie zrobię, to jak zdobędę drugą połówkę? Jak na razie zacząłem używać mowy ciała samca Alfa. Wiesz co? KURDE TO NA SERIO DZIAŁA!!! Jak ci napisałem dziewczyn (tych zajebistych) jest mało, ale kolesi jest sporo. No, więc, idę sobie (jak Alfa) a tu kolo startuje z gałami (taki byczek) patrzę chwilę i kolo wymięka (no dobra, może to nie wielki wyczyn i trochę spuściłem głowę, ale zawsze coś). Muszę ci napisać, że gdy idę jak Alfa dziwnie się czuję, ale w pozytywnym sensie, czuję się jak jakiś hmm… lew :) Czytając raporty i dodatkowo coś nie coś na twojej stronce (jeszcze nie wszystko przeczytałem, ale mam taki zamiar) doszedłem do wniosku, że kobiety są skomplikowane (wiem, wiem Ameryki nie odkryłem). Mimo to postanowiłem rozpocząć hmm… może nie grę jak to nazwałeś, ale życie bez obaw. Chodzi mi o obawy typu “a co jeśli nie będę wystarczająco dobry żeby jej się spodobać?”, “a co jeśli uzna mnie na nudziarza?” - postanowiłem się tym nie przejmować. zzz zzz nie śpisz jeszcze? (jak zauważyłeś lubię się rozpisywać) a więc: Krótko i na tamat - dzięki tobie spojrzałem na relację damsko-męskie inaczej niż dotychczas, między innymi zrozumiałem, że to ja mam jaja i nie powinienem być, jak to nazwałeś, needy. Nareszcie dotarło do mnie dlaczego dziewczyny wolą bad bojów (krórzy zawsze byli, są i będą, w moim mniemaniu, gnojkami) od miłych i spokojnych ludzi. Tak jak ty nie widzę sensu w kobiecym myśleniu - wybierają facetów, którzy nie zawsze je szanują, ale przynajmiej w jakimś stopniu rozumiem dlaczego tak jest. Nie chcę być żadnym draniem, ale jak napisałeś “Kluczem do sukcesu jest połączenie tych cech charakteru Bad Boja i wrażliwego faceta, a nie przeginanie w którąś ze stron.” Zrobię tak i zobaczę to z tego wyniknie. Cholera znowu się rozpisuję… dobra teraz serio koniec. Dzięki mistrzu Yodo ehh.. ehh… Uwo za twe nauki, postaram się być chłonnym wiedzy padawanem, aby kiedyś stać się mistrzem Jedi. Czyli po prostu chcę chwycić byka za rogi i być numero uno (we wszystkim czym się da), ale tobie sensei zostawiam “tylko” szkolenie w zakresie kobiet, no bo, widziałeś kiedyś jakiegoś umero uno bez pięknych kobiet wokół siebie? :)) Wielkie dzięki, za to, że dzielisz się swoją wiedzą z mało doświadczonymi facetami, takimi jak ja, wiedź, że doceniam to. Raporty i stronka internetowa są super (prawdziwe źródła wiedzy). Trzymaj się Dawid ________________________ Witaj Piotrek! Dzieki za rady widze ze wiele mi przyslales. Zaczynam sie zmieniac widze jakie bledy popelnialem w przeszlosci i mysle ze sporo poprawilem ale tez wiele jeszcze przedemna pracy. adrian ow… ________________________ Cześć Piotrze. Ja Osobiście Sądzę ze ten artykół jest Super.fajny a przede wszystkim Bardzo Przydatny szczególnie dla mnie. Tego jeszcze nie Próbowałem ale chyba kobiety już sie za mną oglądają bo jak byłem w Media Markt to sie jedna na mnie popatrzyła i Uśmiechnęła. Mam nadzieję że to działa i Będzie coraz to LEPIEJ z twoją pomocą. Dzięki za maila jest ok. tomasz ________________________ krotko mowiac ten poradnik jest zajebisty. o tej wyprostowanej postawie to akurat wiedzialem ale o oczach to nie mialem zielonego pojecia… dzieki wielkie czekam na kolejne poradniki w tym stylu jak MOWA CIALA dzieki jeszcze raz pozdrawiam. foxillis ________________________ Witam;) poczytalem troche tego co mi wyslales na maila i zrobile dzisiaj test z taka jedna nie znajoma kobieta ktorej nigdy wzyciu nie widzialem na oczy. Zrobilem tes taki zeby niegdy pierwszy nie sposzczac wzroku z kobiety i udalo mi sie wychodzac z auta bylem pewnien siebie zagralem mowa ciala i oczami patrzylem sie na nia przez pare sekynd ona tez i pierwsza sposcila wzrok ze mnie to ja to samo zrobilem za chwle znowui na mnie spojrzala i poszedlem pozniej wracajac autkiem popatrzylem sie na nia i ona pierwsza sie do mnie usmiechnela poprostu mozna powiedziec ze byla zadowolona ze mnie zobaczyla :) masz moze jakies jeszzce inne podpowiedzi jak sie zachowywac lub jak zdobyc numer tel i takie tam:)Do uslyszenia narka licze na odpowiedz. menello ________________________ Dzieki stary za te maile, wkoncu jest ktos kto rzeczowo ujmuje na czym polega cala ta “zabawa” z kobietami. Wszystkie te rzeczy sa niby oczywiste ale nie kazdy zdaje sobie z nich sprawe, nie narzekam na relacje z kobietami ale dobrze jest poczytac cos sensownego i czegos sie nauczyc :) Łukasz Błę… ________________________ Cześć. Chce Ci najzwyczajniej w świecie podziękować za stworzenie tej storiny. Trafiłem na nią jakieś 3 godziny tremu wiec nie jestem w stanie ocienić jej wymiernych efektów. Udzielone przez Ciebie porady w pewien sposób “poukładały” moję informacje o tym jakże nie pojętym świecie kobiet. Blogowy Oskar dla Ciebie. serdecznie pozdrawiam Andrzej Mysł… ________________________ Cześć Uncle! Przeczytałem twoje raporty i uważam że są bardzo ciekawe, a wiedza w nich zawarta na pewno pomoże mi w kontaktach damsko-męskich. Dzięki za pomoc, czekam na kolejne interesujące teksty Wojtek ________________________ te tematy sa bardzo dobre, teraz wiem ze zle zaczynalem podejscie do dziewczyny, rozmowe z nia … daje mi to teraz do myslenia, musze nad soba popracowac i sie uczyc sie je podrywac, bo to ma byc najlepsza szkola… nie rozpisuje sie duzo, bo teraz nie mam czasu… ale artykulu na 6+ !!! pozdrawiam Adam Gas… ________________________ Witam Jakiś czas temu, trafiłem na Twoją stronę, muszę przyznać że jest zajebista, Twoje artykuły, dają dużo do myslenia. To co w nich piszesz zauważyłem że ma swoje odbicie w “realu”. Nie zdążyłem przeczytać wszystkich, bo mam dosłownie mało czasu ostatnio, praca potem druga praca i jakieś tam życie towarzyskie. Mam dziewczynę, nie układa mi sie z nią tak jak bym chciał, ale to nie ważne, nie pisze do Ciebie w tej sprawie;) Powoli staje sie pewny siebie, tak jak to opisujesz i widzę różnice, nie wiem czy to przypadek, ale jest dużo lepiej. Mam prośbę, przesyłaj mi więcej artykułów, z góry dziękuje. narazie nie będę wstanie ich wypróbowywać bo jadę na 3 miesięczny kurs i raczej ciężko będzie z dostępem do neta, ale będę czytał, zapamiętywał i później wypróbowywał. Wielkie dzięki za dzielenie się swoimi doświadczeniami. Będę Ciebie informował o postępach oraz spostrzeżeniach. Pozdrawiam Toniek ________________________ U mnie OK! Stary (Uncle), zaskoczyłeś mnie wiedzą o kobietach i te porady napewno sie przydadzą :D Bardzo mi sie spodobały i biore sie do zmiany swego nastaiwenia i dotychczasowego życia. Jestem Ci bardzo wdzięczny. Filip ________________________ Witam! tekst o mowie ciała jest swietny zaraz biorę sie do lektury o innych rzeczach. pozdrowienia. piszę z drugiego adresu. arczif Witam przeczytałem wszystkie raporty bardzo dziękuje za cenne informacje naprawde sie przydały ruffi1991 ________________________ siema:) Musze szczerze przyznac ze to co piszesz w raportach jest prawda:] Na razie jestem na etapie, no wiesz spojrzen, oduczania sie nawyk patrzxenia w ziemie, nie odwracania wzroku…..ale spox powoli jak w przykladowo Diablo:P heh bardzo podbalo mi sie twoje poruwnanie tego wszystkiego do rpg-a i jest jak najbardziej trafne:) ,a efekty sa juz:) pewnosc siebie wzrasta, z kazdym odwajemnionym usmiechem, albo odwroconym wzrokiem ale nie moim:D heh nawet mysle ze moglbym przyatakowac o przyslowiowego meila dzis:) heh ale nie ma co sie spiezyc i palic sytuacje:) jeszcze troche pracy mnie z tym czeka, nom niestety ale jest warto:D!! pozdrawiam i czeakam na raporty raporty!!!!!!!!:) duzo pomagaja:)pozdrowionka emce ________________________ W Tym Momencie Normalnie Dziękuje Ze Jesteś Dzięki Tobie Po 9 Miesiącach Bólu Uśmiech Nie Gości Tylko Na Mojej Twarzy Ale W Sercu I Duszy A Myślałem Ze Juz Nigdy Tak Nie Będzie :)) Marek Bie… ________________________ Czesc , przeczytalem twoje raporty i jestem pod wrazeniem nawet nie zdawalem sobie sprawy jak glupie bledy popelniam w kontaktach z dziewczynami… no np typowe myslenie nie mam kasy i bmw to ona nawet na mnie nie spojrzy… dzieki za wszystkie rady, brakowalo mi takiego przewodnika jak ty hehe. Czekam na wiecej;) pozdro Uncle i pozdro dla wszystkich ktorzy pomagali Ci zrobic te raporty bardzo ciekawa lektura, pomaga rozwinac siebie. Narx Robert Kał… ________________________ Pewnie ze raporty mi sie podobaly szczerze to jedna sytuacje mialem przed przeczytaniem raportu o mowie ciala nie bede sie wdaawal w szczegoly ale mimo wszystko sam istynktownie chyba doprowadzilem do takiej sytuacji gdzie dziewczyna zarumienila sie i przerwala kontakt wzrokowy mi to sie spodobalo a dopiero tydzien po tym zdarzeniu przeczytalem to w raporcie… Twoje tłumaczenie trafilo do mnie w 10 sam jestem fanem gier RPG tylko inne tytuly np Gothic czy oblivion… wielkie dzieki dla Ciebie jestes wielki… :) candyman ________________________ dzięki za otpowiedź bardzo mi sie przydała związała mnie bardziej z moją kobiętą stukrotne dzięki Robert Ba… ________________________ Dzięki za materiały, chętnie sie z nimi zapoznam. Ale ja mam 194 cm wzrostu i na imię Zbyszek. Jestem liderem, ale niestety nie w podrywaniu. Będziemy w kontakcie . Cześć Alpinista ________________________ Witaj Uncle Two! Jak na razie Twoj kurs bardzo mi sie podoba, ale potrzeba silnej woli psychucznej aby sie zmienic…Ale zamierzam sie zmienic bo napewno warto.Mam nadzieje ze dam rade. Pozdrawiam Sbartuss ________________________ Czesc;D Twoje raporty sa zajefuckinbiste;] Dowiedzialem sie z nich wielu rzeczy ktore mi sie przydadzo podczas zdobywania doswiadczenia z dziewczynami. Wiem juz troche wiecej co i jak mam robic. Ale prosilbym Cie o jeszcze pare wskazowek, a mianowicie jak mam sie zachowywac w towarzystwie dziewczyny, o czym z nia gadac, co zrobic jak skonca mi sie tematy itp. Michal Ty… ________________________ witam bardzo fajny poradnik dziekuje za przysylane porady i prosze o wiecej Hubert ________________________ Chciałbym Ci podziękować za napisanie tak świetnych raportów. Niektóre rzeczy sam zauważałem a dużo uświadomiłem sobie po przeczytaniu twoich raportów. Chciałbym Cię też poprosić o więcej tekstów otwieraczy jeśli masz jeszcze jakież ciekawe propozycję. Z góry dziękuję. Daniel Pras... ________________________ Czesc Uncle Pisze tego maila poniewasz chce ci podziekowac. Jestes na prawde swietny potrafisz dotrzec chyba do kazdego kto chce abys do niego dotarl i to mo sie podoba naprawde wielkie dzieki i licze na dalsze maile od Ciebie POZDRO:) lukasz9210 ________________________ Cześć oczywiście Twoje raporty przeczytałem,są bardzo interesujące, bardzo ciekawie opisujesz i sygnalizujesz istotę sprawy,dałeś mi możliwość spojrzenia na kobietę z innej perspektywy …muszę jeszcze trochę bardziej zagłębić się w lekturę pozdrawiam adam84 ________________________ Witam :) Zafascynowany “grą” Pana Straussa, postanowilem sie wgłebic w tajniki tego niezwyklego podejscia do kobiet :) Przeczytalem juz dwa Twoje poradniki, i stwierdzam ze są bardzo dobre, w skrocie opisane jest to co powinno, bez owijania w bawełne, zadnych przykladów (bo i po co, skoro kazda sztuka jest inna). Dzieki nim i forum ktorego jeszcze niestety nie sprawdzilem doglebnie bede znał ogolny schemat działania :) Dobra robota :) Pozdrawiam serdecznie :) Wojtek G ________________________ Witam !!! Chciałbym podziękować za wszystkie poradniki są bardzo pomocne. Pozdro Mike ________________________ Czesc, Uncle Uwo Nie wiem kim jestes stary, ile masz lat i z jakich powodow robisz to witryne, ale musze powiedziec, ze Twoje teksty trafiaja w sedno sprawy. Esencja wiedzy jest doskonale dobrana i uswiadomila mi moj problem z laskami na ktorych zaczynalo mi zalezec. Gdybym trafil na te wiadomosci wczesniej uniknalbym pewnie dwoch sromotnych porazek w moim zyciu.A trafilem na strone doslownie przez przypadek, z nudy. Tak trzymaj!!! 0cognito ________________________ Witaj Dziękuje Ci za Twa pomoc, z przyjemnością i zainteresowaniem czytam przesłane przez Ciebie artykuły. Ciesze się, że mogłem poznać kogoś, dzięki komu być może poprawię swoje błędy. Pozdrawiam serdecznie, obiecuję, ze od dzisiaj ejstem Twym stałym czytelnikiem. michal lis… ________________________ Raporty są po prostu świetne. Wiele ciekawych rzeczy o których, nawet nie czytałem w różnych poradnikach. Bardzo mi pomogły podnieść moja pewność siebie, za co ci dziękuje Uncle. P.S Też uwielbiam gry RPG… ________________________ Czesc Uncle Uwo ! Podoba mi się co piszesz naprawde madre teksty, bez kitu. Zastosowalem się do kilku porad i naprawde podziałało czuje się duzo lepiej. Mam już namiezona koleżankę która poznalem ma chłopaka i to szanuje. Najlepsze jest to ze ma Duzo koleżanek i chce je swatac ze mna. Podobno ladne zobaczymy na pewno jest ziarnko prawdy mam nadzieje Ze będzie wesolo i jakas wpadnie mi w oko. Pozdrawiam Mr L ________________________ Witaj, Na wstępie chciałem Ci powiedzieć że jesteś dla mnie Bogiem i czytam Twoje artykuły po kilka razy. Chcę wyłapać jak najwięcej wiedzy na temat tych przedziwnych stworzeń które poniekąd rządzą tym światem, ale nie prawdziwymi mężczyznami :) Kuba Kow… ________________________ Twoje raporty dzialaja… “Mowa Ciala Samca Alfa” miales racje ze jesli dziewczyna sie na ciebie patrzy a potem ty na nia i sie usmiechasz… To ona naprawde sie oniesmiela… Ja gratuluje ci tych wiadomosci oraz ze chcialo ci sie o tym napisac oraz ze miales takie doswiadczenia i chciales sie z innymi nimi podzielic… Mam nadzieje ze pomoga nie jednej osobie… Jestes wielki… Pozdrawiam Sebastian ________________________ A tak w ogóle, to dzięki za wszystko co robisz. Mam dużo radości z lektury a do tego treść przydatna i nie tylko w podrywie. Pozdrowiam, Krzysiek ________________________ Witam! Na wstepie chcialbym wyrazic wdziecznosc za to co robisz i oddac honory ze robisz to dla czystej satysfakcji. Niestety pomaganie innym w dzisiejszych czasach przybiera zazwyczaj forme odplatna. Ty robisz to za free inwestujac w to swoj czas ktory moglbys wykorzystac na kolejny podryw ;) WIELKIE DZIEKI. rover84 ________________________ Witam, jako że jestem nowym gościem na Twojej liście na blogu, który staram się poczytywać w każdej wolnej chwili, nachodzi mnie ciągle te samo pytanie i sądzę, że nie tylko mnie. Mianowicie dlaczego w tak prosty sposób ujawniasz wszystkie techniki uwodzenia? Taki wręcz odruch prometeizmu, czy wręcz altruizmu jest naprawdę godzien podziwu i muszę przyznać, że i tak jestem naprawdę pełen uznania Twojego postępowania, nawet jeżeli chciałbyś sobie rozszerzyć w ten sposób reputację, wiesz coś na sposób “Hitcha”. Naprawdę twoja praca mi zaimponowała, może z tego względu, że ciężko spotkać osoby które są zdolne do bezinteresownej wręcz pomocy innym. Oczywiście miałem tylko niewiele czasu do zajrzenia w Twoje raporty (Choć wiem, że na pewno przeczytam je wszystkie), to trafiają na pewno w sedno, oczywiście z niecierpliwością czekam na dalsze instrukcje i kolejne raporty. Naprawdę podobają mi się Twoje porównania w szczególności porównanie uwodzenia do gry RPG, szczerze mówiąc sam lubiłem porównywać to do taktycznych rozwiązań, czy wręcz planu bitewnego. Podam Ci może link na którym widnieje książka (godna polecenia) za której to pomocą potrafiłem sobie wyobrazić różnego rodzaju stosunki między ludzkie. Czekam na dalszą pomoc i pozdrawiam: Wojtek ________________________ Cześć Uncle Uwo Jestem pod wrażeniem tych raportów. Są bardzo interesujące. Jestem Ci bardzo wdzięczny za nie. Pomogą mi uzupełnić moją niewielką wiedzę o kobietach. Uświadomiły mnie jakie błędy popełniałem w zdobywaniu kobiet np. niewłaściwa mowa ciała. Przeglądałem również stronkę sztuka uwodzenia. Jest tam wiele fajnych artykułów. Dzięki za wszystko. Wkrótce znów się odezwę. Serdecznie pozdrawiam wojboj15 ________________________ witaj uncle,pewnie twoje raporty od razu przeczytalem i bardzo mnie zainteresowaly,powiem szczerze sa bardzo pomocne,niektore metody spostrzezania bardzo sa trafne chodz czasami brutalne i szokujace,ale osobiscie jestem za tak ,sa naprawde dobre i pomocne twoje artykuly,niemoge sie doczekac kolejnych :) marcin3331 ________________________ Bardzo dziekuje kawał dobrej roboty odwalasz . Pozdro Kamil ;) ________________________ Twoje porady są zajebiste ze tak powiem, wczoraj na imprezie robiłem to co pisałeś :) w tych poradach ” mowa ciała samca alfa ” pozdro Emil ________________________ Witam Uncle jesteś zajbiesty. tyle doświadczenia… dobrze że wpadłeś na pomysł przekazywania twojej wiedzy ludziom potrzebującym, takim jak na przykład ja. zawsze myślałem że żeby mieć fajną dziewczyne trzeba mieć walizke pieniędzy i wypasioną fure. oświeciłeś siatełko w tunelu. dzieki ci ________________________ Siemasz Uncle! Chcę powiedzieć że twoje artykuły na temat uwodzenia są genialne, dosłownie w kilka dni zmieniłem swoje życie! Michał ________________________ Hej świetnie ci wyszły te wszystkie wykłady porozsyłałem kumplom i otwarcie powiem ze się sprawdzają jak się w nie głębiej wczytać i pomyśleć a czemu nie mogę spróbować nic nie zaszkodzi to się sprawdza dzięki ci za ta drobna pomoc:) ________________________ Witaj Uncle. Dzięki za twoje maile. Bardzo się przydały. Wcześniej robiłem właśnie takie błędy ale ty mi pojaśniłeś co i jak i bardzo ci za to dziękuje. Pzdr, Michał ________________________ Hej przeczytalem raporty, musze powiedziec ze sa w porzadku, najbardziej przydatny moim zdaniem jest ten o samcu Alfa, bardzo fajnie zrobiony o dobre linki - miedzy innymi ten pod ktorym mozna sciagnac ksiazke;) Teoria gry bardzo dobra, tak do tego podchodze. pawel ru… ________________________ naprawde świetna robota…krotko, rzetelnie i na temat. same porady - zero zbednego lania wody. na pewno przeczytam jeszcze nie raz, gdyz uswiadamia on sporo rzeczy. pozdrawiam, Adam ________________________ Witaj Uncle. Przyznam, że Twoje arty są genialne (udało mi się coś, co byłoby dla mnie nie możliwe przed ich przeczytaniem). Michał ________________________ Witam, Nie jestem nowicjuszem w tematyce PUA, ale zapisałem się na Twoją listę z ciekawości. Przeczytałem “Mowę ciała samca Alfa” i “7 cech atrakcyjnego mężczyzny” które mi przysłałeś. Świetnie napisane, zrozumiałe dla każdego bo pisane prosto i treściwie. Wiele ciekawych porad, w “cechach atrakcyjnego mężczyzny” znlazłem odpowiedzi na moje błędy które popełniałem w moim ostatnim LTR’e co doprowadziło go jego rozpadu, ale dzięki Twoim wskazówkom już ich więcej nie popełnię. Będę rad z kolejnych newsletterów. KUba ________________________ Witaj Co do raportow to sa niesamowite ….. podziewiam Cie ze Ci sie chcialo to pisac jeszcze za darmo udostepniac wysztkim ….. BARDZO DOBRZE takich ludzi jak ty sie cieni:] alitarrr ________________________ Witam Przeczytałem raporty i uważam, że są super. Zawierają wartościowe wiadomości. Prawde mówiac czesto sie zastranawialem sie co taka fajna laska widzi w tak oblesnym kolesiu. Mysl nasuwała sie jedna, Kasa i fura. Pewnie w niektórych przypadkach tak jest bo Świat teraz jest nastawiony na kase, ale napewno nie wszystkie. Jezeli chodzi o mowe ciala, to fajnie ze niektore postawy mozemy sami kontrolować. Teraz tylko przejsc do realizacji. Pozdrawiam Majestro ________________________ Piotrus.. Otoz specjalnie umowilem sie z bliska przyjaciolka fotomodelka wczesniej proszac by odpierdzielila sie porzadnie w celach experymentalnych probowalem praktycznie wszystkiego czego sie dowiedzialem mam na mysli reakcje na rozne bodzce (nie podrywalem jej oczywiscie) i wszystko sie zgadzalo jestem pod wrazeniem. ;] hhhhhhhhggggggg ________________________ Witam, Podoba mi się to co piszesz, Twoje podejście do nich (zapewne nie tylko Twoje lecz jako ogólna prawda o kobietach,z której po prostu wielu facetów nie zdaje sobie sprawy). przemyslaw5 ________________________ Dziekuje za swietne poradniki, widac, ze zostaly napisane przez osobe o doswiadczeniu zyciowym, osobe, ktora wie czego chce od zycia. I nawet z poczuciem humoru:) przyznam, ze czytajac “7 cech..” kulalem sie ze smiechu. Milo z twojej strony, ze dzielisz sie wiedza i doswiadczeniem. Nie jestes chyba szpanerem i chochsztaplerem, bo ja doszedlem do podobnych wnioskow rozmyslajac o kobietach. Problem w tym, ze zawsze brakowalo mi sil by wprowadzic teorie w zycie. Andrzej Kos… ________________________ czesc bardzo madre rady dajesz chłopie szkoda ze wczesnie nieznalazłem tego,a własnie takich rad podpowiedz szukałem pozdro MIRAS ________________________ siemasz UNCLE bardzo pozytywne myslenie… podoba mi sie twoje podejscie. twoje informacje i doswiaczenie to sama prawda. sam zaczale sie zastanawiac i analizowac na co kobiety zwracaly uwage przy wyborze mnie jako partnera… twoje przemyslenia motywuja mnie do dzialania bo podrywanie to i znajomosc pieknych kobiet to jedna z rzeczy ktore uwielbiam robic bo napewno kazdemu sprawia to przyjemnosc i mobilizuje faceta do dzialania - pozytywnego. dzieki czekam na wiecej informacji pozdro 600 ________________________ Cześć Piotrek Najbardziej o uwodzeniu kobiet chciałbym dowiedzieć się w jaki sposób działa umysł kobiety. A jeśli chodzi o poradniki to (krótko, zwięźle i w temacie) zajebiste. Niby wszystko oczywiste, ale jeśli się o tym nie myśli, albo lepiej, jeśli nikt nie naprowadzi na właściwy tor myślenia - to lipa. Pozdroofki Kretu ________________________ Cześć Przede wszystkim dzięki za udostępnienie mi w trybie przyśpieszonym tego poradnika:) Co do jego zawartości, to myślę że chyba wszystko, to co powinien wiedzieć facet chcący wyrwać dziewczynę na ulicy ma tu jak na dłoni, z podkreśleniem ważnych elementów dobrego przygotowania się do takich akcji, nawet takich jak higiena osobista:D. Jedyne co można by tu dodać to myślę, że dla urozmaicenia jeszcze jakieś inne otwieracze, jeśli masz takowe w zanadrzu. Generalnie ta część poradnika, tak jak i on cały są OK:) Pozdrawiam pawel112 ________________________ Witam! Naprawdę świetne są twoje raporty i twoje porady, bardzo, ale to bardzo mi pomogły. Naprawdę są fascynujące i wciągają. Z niecierpliwością czekam na więcej! Pozdrawiam! Paweł ________________________ dzieki uncle !!! raporty przeczytalem i sa na serio SWIETNE!! warto bylo przeczytac sa madre i logiczne i bardzo mi sie podobaly teksty twoje jak rozmawiac z kobieta.fajna sprawa z wygladem alfa i oczami swietne to jest.Powiem ci ze dalo mi to duzo:) Krzysiu ________________________ siema zajebiscie ciekawe jest to co ty mi tu wysyłasz. bede na pewno pilnym uczniem i postaram sie wykorzystywać to co tu przeczytam :) fajnie jest to wszystko napisane niema żadnych ą,ę i tym podobnych tylko wszystko tak prosto z mostu napisane Juchas ________________________ Hejka. Jak już pisałem kiedyś Twoje raporty rządzą. : ) bardzo lubię je czytać bo są napisane we właściwy sposób i przedstawiają cały “proces” podrywu i dalszych akcji jako fajną zabawę. Wymagającą, ale przyjemną, dającą dużo satysfakcji. Zajebiście podobało mi się również porównanie do gier RGP, bo sam się w nich lubuję… no powiedzmy już teraz mniej. :D Pozdrawiam i czekam na więcej!!! Lenartowy ________________________ cze dzieki piekne za poradnik. wiele sie dowiedzialem i oczywiscie zastosowalem juz kilka rzeczy i musze powiedziec ze dzialaja(choc nie wierzylem) bycie zlym(bad boy) jest jakby powiedziec- oplacalne. dzieki temu poradnikowi odzyskalem pewnosc siebie- i juz nie cofam sie o kilka miesiecy wstecz:) ale ide do przodu ,wolno ale do przodu:) Hicks ________________________ Cześć. Zajebista rzecz te shit testy. :) W ogóle szacun za formę poradnika, mówisz do ludzi jak człowiek a nie jak encyklopedia. Pozdrawiam. Dzieki za pomoc, Twoje artykuly sa bardzo pomocne. Najbardziej przypadly mi do gustu artykuly na temat mowy ciala i inner game, ale o tym juz Ci pisalem. Moja mowa ciala ulegla poprawie, choc nadal mam braki to zauwazylem ze ludzie inaczej reaguja na moj widok. Gubie sie jeszcze, nie pamietam wszystkich rad i ciezko mi je wprowadzic jako nawyki, ale kieruje sie w dobra strone. Niedlugo postaram sie napisac cos wiecej na temat wprowadzania Twojich rad w zycie jesli Cie to interesuje. Pozdrawiam Leszek ________________________ Przeczytałem kilka Twoich porad i… respect, te rady na temat mowy ciała, niezła rzecz. Wiem w czym robiłem błędy (ten nawyk garbienia się przy wysokim wzroście :P ). Szukałem też pomocy w innych poradnikach, ale uznałem je za banalne (wprost na barbie), nie wierzyłem i nie nie wierzę, że kobiety łapią się na takie płytkie teksty (jek w tamtych poradnikach):/. Ty jednak dajesz dalece mądrzejsze rady.. ja pracuję nad sobą (staram się patrzec na ludzi a nie w chodnik, czasami zabawnie wychodzi ;p)… no ale przejdę do rzeczy, nie chcę przynudzać. the eldar ________________________ Twe teksty o podrywaniu kobiet są po prostu świetne. Mam 28 lat trochę lasek się poderwało i zgadzam się z nimi w 100%. Przyznaję się tylko, że po paru latach zapominam o tych zasadach i związek się chrzani, ale wtedy uderzam do nowej:) Teraz będę co jakiś czas ponownie czytał Twe teksty, żeby o tym nie zapomnieć. Dzięki, że jesteś-uratujesz wielu gości. Szacuneczek Tomek Nar… ________________________ Hello Uncleuwo, Raporty przeczytałem, podobały mi się - czysta kwintesencja uwodzenia w prostej, przystępnej formie. Dobry pomysł z traktowaniem uwodzenia jako gry komputerowej. Sam lubię pograć w Diablo II. HB 10 to byłaby taka demonica Andariel- bez wysokiego skilla nie przejdziesz. Pozdro Piotrek. ________________________ raporty bardzo interesujace czytajac je bardzo sie wciagalem przydalo by sie wiecej takich raportow piotr demon ________________________ Czesc Najpierw napisze Ci ze napisanie tych raportow to kawal swietnej roboty. Najbardziej spodobal mi sie “Mowa samca alfa”, malo znalazlem materialow poswieconych temu tematowi. Dzieki Uncle Uwo Pozdrawiam leszek ________________________ Cześć Przeczytałem wszystkie trzy twoje raporty i uważam ze są idealne jak dla mnie napisane krótko zwięźle i na temat.Twoje raporty pozwoliły mi od teraz patrzeć inaczej na relacje damsko męskie za co ogromnie dziękuje. Więcej takich Napisałeś w poradniku o mowie ciała ze napiszesz jeszcze poradnik o kobiecej mowie ciała na który czekam z niecierpliwością. Trzymaj się ________________________ Fajne raporty podobają mi się ,dobrze ze istnieją tacy ludzie jak ty ,bo potrafią naprawdę doradzić Pozdrawiam:Grzegorz ________________________ witaj przyznam ci sie szczerze że próbowałem kilku tekstów z uwodzeniem w sieci i jestem pod wrażeniem masz gadane i wiele musze sie od ciebie nauczyć ciekawe czy dam rade pomożesz mi ? jak tak to dzięki pozdrawiam Marcin ________________________ Czesc Wuju :) Natrafilem na twoj poradnik na uwo.pl i to moje odczucia. Po pierwsze bardzo sie ciesze ze sa tacy ludzie jak ty, ktorzy dziela sie swoja wiedza i doswiadczeniem zupelnie bezinteresownie (przynajmniej tak mi sie wydaje:P). Z pewnoscia wlozyles duzo pracy w stworzenie tego poradnika i chce zebys wiedzial ze jest wielu ludzi ktorzy to docenia. Tym samym wielu pomozesz :D Co do samego poradnika, znalazlem tam w wiekszosci rzeczy o ktorych juz wiem ale tez pare mnie zaskoczylo, np. teoria kontaktu wzrokowego. Dales ciekaweprzyklady prawidlowej postawy (superman mnie zgniootl:D) Szczerze mowiac nie wiem za co tutaj dawac jeszcze plusy czy minusy bo ogolnie podoba mi sie ten artykul i sie z nim zgadzam. Pozostaje mi tylko zyczyc i Tobie i sobie dalszych sukcesow w doskonaleniu siebie i naszych relacji z kobietami:) Z powazankiem;), Pawlito ________________________ raporty spoko, właściwie chcialem z ciekawości po prostu zobaczyć co w nich zawarte jest, niby rzeczy oczywiste, a jednak wielu z nich nie wiedziałem, poza tym napisane w jasny , czytelny sposób, bez “filozofowania”, to też mi sie podoba. Dzieki i pozdro, Snoopdom ________________________ Hej Na początek napisze tak po prostu że te raporty są SUPERRRRR : ). Co do pytań to jestem pewny że sie pojawią - ale najpierw muszę wykonać kilka ćwiczeń. Piotrek bardzo Ci dziękuje - to wspaniałe że ktoś udziela takich porad. Bardzo podoba mi się też twoja filozofia rozwoju - dodaje wiary która jest wręcz konieczna aby się tak po prostu nie poddać i nie stwierdzić że jest się frajerem i już nic kompletnie na świecie tego nie zmieni. Jeszcze raz bardzo dziękuje : ) . Pozdrawiam scoty_81 ________________________ Mój komentarz:-Po prostu super!Po przeczytaniu wiadomości stałem się większym optymistą, wychodzę z cienia staję się pewniejszy siebie,ale jedno mi nie daje spokoju gdzie Ty się tego nauczyłeś? Ta wiedza,którą otrzymuję jest niebanalna i prawdziwa jestem pełen podziwu dla Ciebie.Serdecznie pozdrawiam! mateusz1987 ________________________ Po pierwsze: gratuluję bloga, a szczególnie poradników. Wszystko napisane w bardzo przystępny sposób (poza tym że w “Postawie Alfa” znalazłem parę literówek i chyba brakuje jakiegoś obrazka, jest bardo OK). Poradniki napisane są w taki sposób, aby można było szybko i przyjemnie przyswoić wiedzę - nie są to opasłe tomidła, tylko - tak jak napisaleś - sama esencja. kozlov ________________________ Witam.. właśnie przeczytałem booka którego napisałeś.. i muszę powiedzieć ze dobrą robotę odwaliłeś… wszystko fajnie zebrane ujęte tak jak trzeba ;] dobre kompendium wiedzy dla początkujących i nie tylko :) Pozdrawiam. abu ________________________ Siemka Zaproponowalem kobiecie spotkanie. Uprzednio przeczytalem twoje artykuly. Stary wielkie dzieki. Zmienilem swoj styl bycia i teraz kobieta sama wyszla z pomyslem na kolejny meeting!!!. Niesamowite! Zawsze bylo tak, ze 1 spotkanie i zero odzewu, a teraz stalo sie cos czego nie spodziewalem sie. Zmienilem swoje nastawienie i swietnie sie z tym czuje. 1. To ja prowadzilem cale spotkanie, ja wybralem kawiarnie itd 2. Po tym spotkaniu nabralem jeszcze wiekszej pewnosci siebie. 3. Przed spotkaniem byl stresik, ale przypomnialem sobie tresc jednego artykulu (twojego )i zaraz inaczej sie poczulem. Pelen spokoj, opanowanie. 4. Nie zdazylem dojechac do domu i juz mialem sms-a z podziekowaniem za mily wieczor i pytaniem co o niej mysle itd. Nie sadzilem, ze takie drobiazgi tak podzialaja, jednak nie mialem nic do stracenia i sprobowalem. WARTO BYLO! zobaczymy jak wszystko rozwinie sie dalej. DZIEKUJE pozdrawiam PAweł ________________________ witam serdecznie. Właśnie przeczytalam sobie Twoj poradnik dot. 8 największych błędów, ktore popełniają mężczyźni z kobietami. Generalnie chcialam po prostu napisać,że Twoje uwagi są bardzo trafne i jednoczesnie mam nadzieję, że przeczytało go jak najwięcej mężczyzn :) pozdrawiam gorąco. Natalia ________________________ Gdy wieczorem posłuchałem Twojego artykułu to był początek mojej przemiany ;-D . Potem zacząłem czytać inne artykuły z twojego blogu i był to początek wielkiej zmiany w moim życiu ;-D . Stałem się pewniejszy siebie , mam większą samoocenę i nauczyłem się rozmawiać z kobietami i poznałem wiele różnych ciekawych rzeczy jak sprawić aby być lepszym , pokonywać strach przed podejściem do kobiet i ich myślenie o mężczyznach ;-D . Raz pewnego dnia chciałem dalej przeczytać inne artykuły z Twojego blogu , ale jakiś błąd był . Wtedy postanowiłem szukać jakiś innych Twoich stron , aż znalazłem pod stronę Twojego blogu prezentującą Twoją książkę . Po przeczytaniu zakładki ''Oto czego dowiesz się z tej książki'' i zobaczeniu rozszerzeń do nich pomyślałem , że muszę mieć tę książkę i jeśli czytając Twojego bloga www.uwodzić-uwodzicielki.pl odmieniło się moje życie , to po tej książce całkiem się ono zmieni na jeszcze lepsze ;-) . Z nudnego mającego niską samo ocenę chłopaka , stałem się pewnym siebie chłopakiem , który ma ciekawsze życie i nie gra tylko w gry komputerowe będąc przy kompie ;-) . Na razie czytam rozszerzenia do twojej książki i darmowe raporty ;-))) a Twoją książkę zostawiłem sobie jako ''danie główne'' do przeczytania ;-D . Te 27 zł. , które wydałem na Twoją książkę są najlepszą inwestycją mojego życia ;-))) Bardzo Ci dziękuje za książkę i pozdrawiam Dawid ;-) Poprostu spadłeś mi z nieba, ;) dzięki Twoim artykułom juz nie dostaje takich kompleksów spotykając fajną dziewczynę, wiem o czym z nią porozmawiać, jak się zachować w jej obecności żeby nie wyglądać na sztywniaka ;) men ________________________ hey od kilku miesięcy stosuje sie do Twoich rad, spostrzeżeń, opinij stosuje i sporawa cześć w swoim życiu nie tylko w relacjach z Kobietami ale we wszystkich dziedzinach swojego życia choc chciałbym tu poruszyc ta pierwsza rzecz relacje z kobietami oczywistym jest ze sie poprawily malo powiedziane zmienily sie o 180 stopni choc w tym wszystkim mimo tego co piszesz "Uncle Uwo" tzreba zachwywac sie zawsze naturalnie bo nawet najlepsze porady poradniki nie pomoga uwypukliłem w swoim zyciu otwartosc pewnosc siebie spontanicznosc i to najbardziej pomaga np. dzis napisala do mnie Dziewczyna ktora ostatnio poznałem w clubie bilardowym wymienilismy sie numerami i tyle az do dzis pisalismy o niczym kakretnym az zażartowałem czy nie chciała by chlebka świeżego bo jade do piekarni ona pewnie tez zazartowala ze chciala by i w tym momencie nie odpuscilem choc byla godzina 00 spotkaliśmy sie na parkingu marketu tesco ktos by pomyslal ze to wcale nie romantyczne miejsce i nic nie można tam robi ale wlasnie o to chodzi aby wykorzystać absolutnie nudna rzecz miejsce do świetnej randki takie spotkanie Kobieta zapamiętuje na bardzo długo i opowiada koleżanka :) a jak wykorzystać na milion sposobów ja zrobiłem to tak po krótkiej rozmowie i paru żartach dla rozluźnienia atmosfery zaproponowałem spacer po markecie który byl calo dobowy wiec nie bylo problemu w markecie mozna znalesc mnostwo gadżetów ktore mozna wykorzystac pluszowe maskotki zabawki jakies dziwne ubrania jak to w tesco i wiele roznych rzeczy ktore moga pozluzyc do zabawy hee i o to chodzilo na dodatek market byl zupelnie pusty bylismy tam sami moglismy robic doslownie wszystko jak sie łatwo domyslic spotkanie sie udalo potem uslyszalem od nowo poznaenej kolezanki same pozytywne rzeczy na swoj temat ja raczej komplementy wplotłem podczas zabawy w tesco :D a to wszystko moge zawdzieczac "Uncle Uwo" za co bardzo dzikeuj takich historij mam wiecej ta byla akurat dzisiejsza:) pozdrawiam Damian ________________________ Czesc Uncle! To jest wrecz nie do opisania jak sie zmienilem od momentu kiedy zaczolem praktykowac twoje porady i wskazowki dotyczace prawidlowych zachowan do pulci pieknej. Miesiac temu bylem chlopakiem,ktory na widok ladnej dziewczyny spuszczal glowe w dol i czerwienil sie jak burak...doslownie:) Jak juz dochodzilo do konkretnych rozmow z kobietami to nie potrafilem trzymac nerwow na wodzy,nie wiedzialem jak mam sie zachowywac i zawsze po dluzszej rozmowie pekalem i automatycznie robilem z siebie cymbala i zachowywalem sie jak malpa w zoo ........totalna masakra!!! Bylem bardzo needy. Zachowywalem sie jak lajza w stosunku do kobiet i bylem super przemilym, pluszowym misiem ktory tylko czekal na to az pani przytuli albo poglaszcze...... Dzieki tobie otwozylem oczy i zmienilem sie o 180 stopni. Przeczytalem kilka krotnie twoja ksiazke i wszystkie maile,ktore mi przyslales(.za ktore bardzo ci dziekuje:) Wzialem sie w garsc i zaczalem pracowac nad swoim charakterem i zachowaniem.Wyluzowalem sie i nabralem pewnosci siebie.Staram sie urozmaicac moj wolny czas. Zaczalem uczyc sie jazdy na nastach. Po pierwszej lekcji dostalem numer telefonu od instruktorki (super uczucie...:)) Postanowilem zrobic remont w mieszkaniu i kupilem kilka nowych mebli. Zapisalem sie takze na kurs jezyka norweskiego. W pracy zaczalem miec lepsze kontakty z kolegami.A ostatnio nawet sekretarka z mojej firmy gdzie pracuje zaczela usmiechac sie do mnie i puszcza mi czesto oczko.Za luty dostalem wieksza wyplate niz zwykle..... to chyba byla jej sprawka:) Codziennie spotykam nowe kobiety i czuje,ze maja na mnie chrapke. Stalem sie bardzo atrakcyjnym samcem alfa. Moj kumpel z pracy Bogdan(starszy odemnie o 20 lat, po rozwodzie,jedno dziecko,jednym slowem doswiadczony facet) wrecz nie moze sie nadziwic ,ze dziennie potrafie zdobyc nawet 5 numerow od bardzo ladnych dziewczyn. Uncle wszystko co piszesz sprawdza sie w 100% Juz nie moge sie doczekac twojej nowej ksiazki. Jestem twoim fanem i uwazam cie za mega kumatego goscia. Pozdrawiam!!! Mariusz 22 lata. Oslo Norwegia ________________________ Witam Jestem kobietą i przypadkiem trafiła Twój "poradnik" na stronach www. Cóż, postanowiłam zaspokoić swoja ciekawości i zobaczyć co mężczyźni umieszczają w takich książkach. Podeszłam do tego sceptycznie, więc tym milsze było zaskoczenie. Owszem dokonały z Ciebie psycholog i obserwator, gratuluje. Większość cech pasuje jednak zarówno do kobiet jak i do mężczyzn. Hmm może więc, powinieneś napisać jeszcze o tym w jaki sposób podejść do kobiety i zaskoczyć ja nie tylko swoją mową ciała. Niestety większość mężczyzn obawia się zaczepić interesującą ja osobę. Często kobiety muszą wręcz w sposób nachalny wpatrywać się w mężczyzne aby on w ogóle podszedł. Czym to jest spowodowane? Obawa przed odrzuceniem? Przecież zarówno kobiety jak i mężczyźni boją się właśnie tego. Hmm Chyba troszkę się rozpisałam, niestety jest to temat do dłuższej dyskusji. Ogólnie: poradnik przypadł mi go gustu, BRAWO Pozdrawiam. Joanna Molenda ________________________ witam! musze Ci powiedzieć ze raporty sa rewelacyjne:) i to co jest w nich napisałes to prawie wszystko sie sprawdza.. i bardzo sie ciesze ze odwiedziłem tą strone:) pozdro Krzychu ________________________ Witaj. {Po czytaniu Ciebie przez dwa tygodnie, postanowiłem do Ciebie napisać. Jest mi bardzo miło, gdy listy do mnie tak regularnie przychodza, pełne rad i wskazówek.Otóż powiem szczerze. Nie mam z kobietami problemów żadnych. Mam 45 lat, jestem( choć trudno mi o tym pisać) atrakcyjnym facetem, prowadzę Korporację brokerów finansowych, cieszę się powodzeniem u kobiet, a moją narzeczoną jest urocza 27-mio latka, magister prawa, w drodze do doktoratu. Czytram Cię chętnie, ponieważ piszesz mądrze, o większości sposobów na kobiety wiem, ale są tematy, które tłumaczysz bardzo dostępnie i mądrze. Tak trzymaj, bądźmy w kontakcie i gratuluję mądrości w w.wym temacie. Jarek ________________________ Stary... jestes geniuszem. Takich rzeczy powinni uczyc w szkole. Po kilku miesiacach od pierwszego maila jakie od Ciebie dostalem dzis juz czuje sie prawdziwym mezczyzna. Wytlumacze Ci to na prostym przykladzie. Mialem kiedys dziewczyne... zostawila mnie z powodu dla Ciebie jasnego - bylem lazja, pipa. Ciesze sie jak cholera ze mi to uswiadomiles ! Wystarcza checi na zmiene ! Teraz czuje sie wysmienicie w swojej skorze ! Spotkalem sie z nia i... i bylo wysmienicie... Teraz juz tylko krotka droga do zdobycia jej serca... Jestem Ci winien naprawde wiele... zmieniles moje zycie i za to Ci DZIEKUJE ! Mam ogromny dlug wdziecznosci i chialbym Ci chociaz postawic przyslowiowe piwsko ! Jeszcze raz dzieki... -- Pozdrawiam, Jedrzej ! ________________________ Witam. Dzięki za te wszystkie maile, które do tej pory dostałem. Powiem tylko tyle: to wszystko co zamieszczone jest na twojej stronie mogę określić dwoma słowami - złote rady. Dzięki temu udało mi się wyrwać najlepszą dziewczynę w szkole. Podobała mi sie od jakiegoś czasu, ale po prostu bałem się do niej podejść. Po przeczytaniu tych "złotych rad" przełamałem się i w końcu zagadałem. Myślałem, że taka laska ma spore doświadczenie z chłopakami, ale gdy tylko podszedłem oblała się rumieńcem i język zaczął się jej plątać. Dużo pomogły też porady dotyczące mowy ciała. Po dwóch tygodniach znajomości stwierdziła, że jestem inny. Kiedy zapytałem dlaczego, odpowiedziała: "Nie wiem, po prostu no... (tu wypięła klatę :P) po prostu inny, w dobrym sensie". Udało mi się ją oczarować i wczoraj dała się wreszcie pocałować. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Michał ________________________ na Wstępie Pragnę Ci z całego serca podziękować, ponieważ dzięki Tobie znalazłem kobietę swojego życia, do której nigdy bym nie podszedł gdyby nie Twoje poradniki. Mam nadzieję że uda mi się chociaż małą cegiełkę do Twojej pracy i pomóc innym facetom. cycu97 ________________________ Czesc:) dziekuje za te wszystkie materialy, ktore mi wysylasz, sa naprawde pomocne i potrafia podbudowac mnie wewnetrznie nawet jesli mam zle dni, to duzy plus. Musze jeszcze dodac,ze dzieki Tobie zaczynam sie umawiac z roznymi kobietami, chociaz nie jestem zadnym casanova, tylko staram sie znalezc dziewczyne, ktorej moglbym zaufac i wzajemnie. Na razie jeszcze nie znalazlem takiej, ale moze pewnego dnia moze sie to juz zmienic. Wiara w siebie czyni cuda naprawde, nie trzeba byc przystojnym, miec fury czy duzo kasy by poznac jakas laske to prawda, ale nie powiem tez ze te cechy nie pomagaja w zdobywaniu kobiet, bo to po prostu jest nieprawda. Jesli zaakceptujemy to kim jestesmy i otworzymy sie na innych to bedziemy tym samym zblizac do siebie osoby ktore wydaja sie dla nas interesujace, i wlasnie o to tu chodzi. Dzieki Uncle. Aleks ________________________ Witam Cie Uncle Uwo. Przede wszystkim chce Ci podziekowac za to ze jestes pomocny. Akurat teraz przezywam kryzys w moim 3 letnim zwiazku z kobieta, i chyba sprawy sobie nie zdajesz jak pomagaja mi Twoje raporty. Zwłaszcza ze w jakims sensie jestem tutaj sam, wszystkie moje koledzy i jeden przyjaciel wyjechali do polski, bo jestem w Anglii. Ale chlopaki z forum bardzo mi pomagaja i jestem im rownierz wdzieczny, dzieki temu nie czuje sie juz tak paskudnie jak przed tym Zostal mi tylko jeden raport do przeczytania to 8 bledów, mysle ze jutro sie wezme i za niego. Co mysle o Twoich raportach: To kawal dobrej roboty, ujales to w skrocie bez zbytniego gadania, czyta sie przyjemnie. Ale uwarzam ze najlepiej po jakims czasie znowu to wszystko przeczytac w koncu czlowiek wszystkiego nie zapamieta tak od razu. Aleks ________________________ Witam. Raporty,które mi przesłałeś ciekawie są napisane. Można się z nich dowiedzieć praktycznych wskazówek których nie znajdzie się nigdzie indziej. Najbardziej zaciekawiła mnie mowa ciała Samca Alfa. Wiele rad i kilka ćwiczeń to bardzo dobra sprawa. Może nie ze wszystkimi się zgadzam i trudno przełamać się aby je wdrożyć w życie to jednak są to cenne rady. Tak,więc reasumując wiele ciekawy rad można znaleźć w Twoich materiałach i kto wie może odmieni się jakoś mój los i w końcu uda się poznać dziewczynę,która mi się podoba. Chociaż nadal w to szczerze wątpię. W każdym razie szacunek dla Ciebie za stworzenie takich strony,materiałów i pomaganie bezinteresowne ludziom,którzy mają w tych sprawach problemy. Pozdrawiam serdecznie Jules ________________________ witam, dobra robota. kilka cennych uwag znalazlem na stronie jak i w raportach. niektore z nich napewno bede staral sie wprowadzic w zycie. pozdrawiam i zycze powodzenia w dalszej dzialalnosci Jooy ________________________ Witaj Uncle Wczoraj pobrałem i przeczytałem wszystkie Twoje raporty. Uważam że są zajebiste ,a najbardziej podobał mi się ten o mowie ciała. Poza tym podoba mi się jak opisujesz wiele "akcji-reakcji" w stosunku do relacji damsko-męskich , chodzi mi o to że ma to bardziej podłoże emocjonalne i że chodzi tu o podrywanie ładnych i mądrych dziewczyn a nie lafirynd które polecą na Twoją bryke. Powiem Ci że wczoraj poczytałem, poćwiczyłem a dzisiaj już były pierwsze efekty , które bardzo mnie ucieszyły i ździwiły bo próbowałem wielu rzeczy ale nic nie działało już na drugi dzień. I co najlepsze warto sie dalej uczyć tego co opisałeś w raportach bo to przynosi oczekiwane efekty. Jednocześnie chciałbym Ci podziękować i pogratulować napisania tak przydatnej i dającej do myślenia rzeczy... Która co ważne jest darmowa i dostępna dla każdego... Pozdrawiam , Daniel ________________________ Poradniki sa swietne, mnostwo wiedzy praktycznej, ktora zapewne sie przyda w przyszlosci. Pomogly mi dostrzec bledy, popelniane za kazdym razem w przeszlosci. Pewnie czujesz wielka satysfakcje, ze komus mozesz pomoc w takiej fajnej kwestii, pozdrawiam Paweł ________________________ Dzięki twoim radom pokonałem wiele negatywnych cech mojego charakteru. Już nie potrzebuję rad z twojej strony i dlatego wypisuję się z listy.Dzięki za te wszystkie lekcje, były na prawdę bardzo przydatne. Pozdro dla ciebie ;) Jarek ________________________ Cześć Uncle Uwo Na początku pragne podziękować za raporty.Przeczytałem wszystkie trzy.Bardzo mi się podobały i z zainteresowaniem je czytałem.Nabyłem przez nie ogromną wiedze,której musze sie przyznać nie miałem.Otworzyłeś mi oczy na pogląd o kobietach.Od 2 dni stosuje się do tego co jest w nich napisane.Dostrzegam róznice w patrzeniu na mnie kobiet(ludzi też). Pozdrawiam! Florian ________________________ Witam. Tak więc przeczytałem raporty i spróbowałem się do nich zastosować są one łatwe do zrozumienia więc nie było problemu :) Po przeczytaniu mowy ciała jakoś zauważyłem że całkiem inaczej dziewczyny na mnie patrzą co mi dodało trochę pewności siebie. Chciałem o coś zapytać lecz nie wiem czy na tym emailu a mianowicie jak najlepiej stać podczas palenia dziwne pytanie ale zawsze pewnie coś to zmienia :) fenix ________________________ Raporty które zostały mi wysłane na maila bardzo są pomocne i ciesze się że znalazłem twoją stronę z możliwością zapisania się. Jest to bardzo pomocne dla wielu ludzi także dla mnie Dziękuje Z Pozdrowieniami Przemek F. ________________________ Czesc Uncle, Bardzo trafne artykuly ktore zmienily moje myslenie w sferze zachowania w stosunku do kobiet. Na prawde dowiedzialem sie pewnych nowych rzeczy a zarazem potwierdzilem sobie to co juz kiedys wiedzialem. Z przyjemnoscia poczytam kilka nastepnych w najblizszym czasie. Serdecznie Pozdrawiam, Sebastian. ________________________ witam. oczywiscie ze przeczytalem raporty i bardzo mi sie podobaja. po przeczytaniu zrozumialem o co chodzi. ciesze sie ze trafilem na twoja strone dzieki temu wiele sie naucze o sobie i kobietach. bardzo fajnie czyta mi sie twoje raporty sa NAPISANE PROSTYM JEZYKIEM I WSZYSKTO ELEGANCKO WYTLUMACZONE. z niecierpliwoscia oczekuje dalszuch czesci. pozdrawiam michał m ________________________ dzieki za raporty no powiem ci ze ciekawe, fajnie ze są filmiki dodane a co najwazniejsze niewiedziałem ze mowa ciała jest tak wazna miałem skłonosci do garbienia sie gdy przeczytałem twój raport zaraz postanowiłem zmienic postawe gdy wyszedłem na ulice wyprostowny z podniesiona głowa ludzie zaczeli patrzec na mnie całkiem inaczej czyli tak jakby z szacunkiem he. Teraz wiem jakie błedy popełniałem w kontakcie z dziewczynami ale mam swiadomosc ze w praktyce bedzie ciezko wykorzytać twoje wskazówki . Musze sie wiele nauczyc wiktor ________________________ Witam Pisze bo musze docenic Twój poradnik. Dzieki niemu widze błedzy jakie robiłem. Jestem dopiero na poczatku ich studjowania ale juz widze pierwsze efekty. Przyznam sie że poczatkowo nie byłem nastawiony do niego zbyt optymistycznie ale po przeczytaniu pierwszych rozdzaiłów z mowy ciała marzczyzny i póżniejszym sprawdzeniu ich na ulicy przekonałem sie do niego w 100%. Goraco pozdrawiam Marcin. ________________________ Cześć. Niedawno wymieniałem sobie sukcesy i wydarzenia dobre jakie mnie spotkały w roku 2008. Jednym z nich jest poprawienie kontaktów damsko-męskich, dzięki Tobie. Myślę, że wiele można pisać dobrych słów o książce i Twoich mailach. Dla mnie rewelacja, chciałbym również żebyś wiedział, że dla mnie jesteś Aleksandrem Wielkim podrywania. Wielkie dzięki. Pozdrawiam Arek ________________________ Hej.Chciałem Ci podziękować za trzy poradniki jakie otrzymałem na maila(mowa samca,8błędów i 7 cech)i za to że prowadzisz jeden z najlepszy blogów jakie kiedykolwiek czytałem i do którego najczęściej zaglądam .Robisz naprawdę kawał dobrej roboty,dzięki Tobie poczułem się pewniej,wiem których rzeczy unikać,jak się zachować w różnych sytuacjach i mnóstwo inny rzeczy , które ułatwiają kontakty z kobietami.Podejście do nieznajomej kobiety staję się coraz prostsze i zaczyna sprawiać więcej przyjemności niż strachu.Jeżeli mógłbym prosić o resztę poradników,bardzo prosiłbym o wysłanie ich na maila. 3maj się i jeszcze raz wielkie dzięki! Serdeczne Pozdro! Dawid ________________________ Cześć Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem raporty Twojego autorstwa i muszę przyznać, że zawarłeś tam sporą ilość zastanawiających informacji. Już wcześniej spotykałem się w sieci z tego typu artykułami, mimo to w Twoich raportach pojawiło się kilka nowych wątków. Świetna sprawa z linkami i wstawionymi zdjęciami. Jak to się mówi, jeden obraz to tysiąc słów. Dobra robota, mówiąc krótko. Oby więcej takich raportów :) Pozdro! wolfgang ________________________ Teraz coś mnie naszło, ale powinienem zrobić to o wiele wcześniej. Chciałem Ci Wujku podziękować za wszystkie rady dotychczas dane i za te, które dasz mi w przyszłości. Są bardzo przydatne. Poza tym cieszy mnie Twoja bezinteresowność. Ludzie wysyłają Ci tysiące maili, na które wysyłasz rady na temat uwodzenia. Chwała Ci za to ! Dziękuję Mateusz ________________________ Witam Uncle Uwo, Dziękuję za wszystkie dotychczasowe porady dotyczące uwodzenia kobiet, mam nadzieje ze będzie ich więcejJ Szczególnie pomocnym dla mnie artykułem był artykuł o interesujących tematach do rozmów z kobietami. Od czasu gdy zacząłem czytać Twoje poradniki stałem się o wiele pewniejszy swojej wartości. Zacząłem zwracać uwagę na swoją mowę ciała, czy sposób mówienia. Spotkanie z kobietą nie jest już czymś wywołującym strach przed odrzuceniem, a kolejnym wyzwaniem. Mam nadzieje że stworzysz więcej poradników które pozwolą dalej ulepszać moja osobowość stać się bardziej pewnym siebie co z kolei powinno zaowocować większym zainteresowaniem u kobiet. Z podziękowaniem Rafał ________________________ Raporty są bardzo ciekawe, wciągające jak książka. W kilkadziesiąt minut dowiedziałem się o kobietach 100 razy tyle ile sam przez całe życie. Dowiedziałem się jakie błędy popełniałem do tej pory i co takiego robią inni że nie mają w tym temacie żadnych problemów. Rafał ________________________ Hmm.. Porady przeczytałem z dużą ciekawościa i musze powiedzieć ze bardzo mi się podobają tzn. są bardzo dobrze napisane, zwięzle i zrozumiale. Duzo nowych zeczy sie dowiedziałem o kobietach o ich zachowaniach o kturych niemiałem wczesniej pojecia. Jedyne do czego moge mieć zastrzezenia drobne to te filmiki obrazujace szkoda ze nie są po polsku. Ale Dzieki wiel;kie za twoją prace bo odwalasz kawał dobrej roboty z tymi poradnikami. Mam teraz więcej wiedzy jak popstepować z kobietami zobaczymy jak to wykozystam bo tak jak ty kiedys jestem teraz niesmiały do kobiet i niezabardzo obyty. Mam 20 lat i z tego co tak moge przyuwazyć to kobiety nawet na mnie zwracaja uwage , bo jestem wysportowany chodze na siłownie i ogólnie dobrze wyglądam ale tak jak muwiłem jestem dosyć niesmiały i trudno jest mi cos zaczać. Ale wielki szacun dla Ciebie i wielkie dzieki za porady! Mariusz ________________________ hej Uncle. Pomału wprowadzam w życie twoje rady i wskazówki. Nauczyłem się pewności siebie i jestem wyluzowany przy kobietach. Umiem zagadac zażartowac i wszyscy wokół mnie(nawet koledzy) zmienili swój stosunek do mojej osoby. Dzięki za porady i czekam na więcej. Pozdrawiam Łukasz:) ________________________ Witam. Czytajac twoje artykuly zaglebiam sie w kazde slowo i musze stwierdzic wykonujesz kawal dobrej roboty jestem pod wrazeniem Twojego sposobu bycia Twojej postawy w stosunku do kobiet. Niczym artysta potrafisz trafic w najczulszy jej punkt. Dzieki artykułom zmienilem swoje spojrzenie na kobiety. P.S odbiegajac od tematu jak odbic jej shit testy gdy mowi np. "jestes bezczelny , nie potrafisz mniec docenic, jestes za brzydki"? Czy warto byc szczery az do bolu w stosunku do kobiet ? Z gory dzieki Paweł ________________________ Chciałbym podziękować za przesłany materiał :) Poradniki które przeczytałem pokazały mi pewną rzecz : facet strasznie zanudza każdą laske ! Nigdy nie spoglądałem na to z strony kobiety czego żałuje bardzo . Jednak przed każdym który dołączył do "twego grona" czeka "duża" praca . Bo jednak zmiana podejścia do kobiet to takze praca nad sobą . W poradnikach wyczytałem jedne z najwazniejszych informacji dotyczące właśnie "nie zanudzania kobiet" i nigdy nie uświadomiłem sobie ze w taki banalny sposób można humorystycznie podejsc do obcej pieknej kobiety. Wybieram sie teraz na ostatnie dni ferii na wyjazd z kumplem i własnie postanowiłem sobie przetestowac te kilka metody lecz największy problem tkwi w tym ze za bardzo zwracam uwage na zdanie innych całego otoczenia co wiaze sie z przykrymi sytuacjami z dziecinstwa , bo jak wspomnialem nie pochodze z Polski i mieszkam na jej terenie od 7 lat wiec troche cieżko mieć szereoki zakres słów które moge w zabawny sposób wykorzystać w rozmowie by poderwac kobiete która "lśni" w moich oczach . Dziekuje za te poradniki , bo nie zapisałem sie by tylko wyrywac fajne dupy lecz po to by stac sie pewnym siebie i NIE BYĆ AGRESYWNYM bo wiem ze tym nic nie zyskam . Czytająć twoje poradniki 2 - 3 razy wiem jakie popełniam błędy . Wiem teraz na czym musze pracować by stawac sie " atrakcyjniejszym facetem" . Dziekuje :) david51 ________________________ Wielkie dzieki za twoje artykuły ,rady i zalecenia. Wiele mi to pomogło staralem sie wprowadzic w swoje zycie zmiany konieczne i wykorzystywac je w zyciu codziennym. Widze ogromne rezultaty. Az jestem w szoku jak moglem popelniac takie razace bledy i jak moglo sie zmienic moje zycie Jeszcze raz wielkie dzieki z uwaga i ogromnym zaciekawieniem czytam wszystkie twoje emaile lordzik4 ________________________ Hej Uncle. Dzięki za ten artykuł. Miałem już niedawno taki przypadek że myślałem iż piękna kobieta jest lepsza ode mnie. Zrobiłem z siebie idiotę i sługusa by zyskac jej sympatię. Oczywiście zastanawiałem się nad tym problemem i wyciągnąłem podobne wnioski. Dzięki Ci za pomoc. Teraz czuje się pewniej w kontaktach z kobietami i nie boje się z nimi rozmawiac. Są wzloty i upadki ale daję sobie radę. Jestem po prostu sobą i nie przejmuję się tym co one o mnie mogą myślec znam swą wartośc. Dzięki wielkie. Pozdrawiam Łukasz:) ________________________ Cześć UNCLE UWO!! Nazywam sie Tomasz i otrzymywałem od Ciebie od jakiegoś czasu wskazówki na temat podrywania kobiet. Wszystko to co mi wysyłałeś bardzo ale to bardzo mi się przydało. 3 tygodnie temu zaprosiłem kobiete do kina i od tamtej pory moje życie stało sie snem z ktorego nie chce sie obudzic jednym słowem poznalem super kobiete ja sie podobam jej ona mnie tez sie podoba i jest nam fantastycznie ze soba razem. JESZCZE RAZ DZIEKUJE ZA WSZYSTKIE TWOJE WSKAZÓWKI! POZDRAWIAM I POWODZENIA W TWOIM ZYCIU UNCLE UWO!!!!!!!!!!!!!! ________________________ No cóż jak tu nie podziękować. Wysyłasz do mnie maile z radami. Na twoim blogu i forum można znaleźć ciekawe informacje dotyczące rozmowy z dziewczynami\kobietami. Kontakt wzrokowy, styl ubierania i wiele, wiele innych. Wypisane zostały błędy które popełniałem itp. Ogólne dzięki za wszystko. kondzior Witam, Pisze tylko, zeby zdac maly feedback z Twoich rad. Otoz zaczalem studiowac Twoje techniki na poczatku roku. Wczesniej rozpadl mi sie zwiazek (7lat) i bylem troche zagubiony i zdezorientowany. Zaczalem czytac Twoje rady i bec, olsnilo mnie. Od razu zabralem sie do praktyki i uderzylem do dziewczyny, ktora w mlodosci od zawsze mi sie podobala, ale nie czulem, ze mam u niej szanse. Przed spotkaniem bardzo sie denerwowalem, ale jak juz wyszla i mnie zobaczyla bylem juz pewny siebie, bo przypomnialem sobie Twoje rady. To byl w styczniu i jestem z nia w szczesliwym zwiazku do dzis:) A wlasnie, apropos dzisiejszego dnia, o czyms rozmawialismy i ona mnie zapytala "Czy czujesz, ze zaslugujesz na taka dziewczyne jak ja?" (a dodam,ze jest bardzo atrakcyjna), ja odpowiedzialem z pelnym przekonaniem "tak":) Na co ona "Ja tez dokladnie tak uwazam". Wczesniej myslalem, ze na takie pytanie sie odpowiada: Nie, kochanie, zaslugujesz na kogos lepszego... Hehe, ale bylem lamusem, sam kobiety od siebie odpedzalem, myslac, ze robie dobrze. Pozdrawiam i dzikuje. Rafal ________________________ Cześć, Piszę tylko, żeby wyrazić moje podziękowanie do osoby, która robi coś takiego bezinteresownie. Twój poradnik "7 cech mężczyzny atrakcyjnego dla każdej kobiety", to naprawdę kawał świetnej roboty :). Czytałem już wcześniej odrobinę na ten temat i także oczywiście mam z tym wiele związanych przeżyć i cieszę się, że mogłem przejrzeć na oczy, a co się stało dość niedawno. Taki model rzeczywistości ma zdecydowanie więcej sensu niż idiotyczne indoktrynowanie społeczeństwa przez media i przez samo społeczeństwo. Dzięki temu wreszcie czerpię ogromną przyjemność z każdego nawet najmniejszego filtru, a co najważniejsze zdecydowanie poprawiło się poczucie mojej własnej wartości. No i całe życie jeszcze przede mną. Tak, więc serdecznie dziękuję. No i trzymam kciuki przy dalszym pisaniu, bo mam nadzieje, że przerywać nie zamierzasz. Pozdrowienia, Jarek ________________________ Siema Wujek! Twoje porady są normalnie super ;) To co mi piszesz jest tak, jakbyś czytał w moich myślach, co chcę wiedzieć i widział dziewczyny, z którymi rozmawiam... Jeszcze raz wielkie dzięki!!! Pozdrawiam. Tomek ________________________ Witam! Moim zdaniem Twe raporty są baaaardzo ciekawe i życiowe. Przekonałem się ,że naprawdę nie masz porad "jak wyrywać dupy i co robić, żeby zaliczać panienki".Tylko jak rozmawiać i obchodzić się z kobietami,dając im do zrozumienia "jestem tobą zainteresowany" w sposób nie nachalny lecz stanowczo i uprzejmie.jestem w 100% zadowolony a to dopiero początek...:) igor ________________________ Cześć Zmieniło się wkońcu moje życie,przy rozmowie z dziewczynami jestem wyluzowany i fajnie mi się z nimi gada.Raporty przeczytałem i są zajebiste,dużo mi pomogły.Podobały mi się bardzo więc przeczytałem je po 2 razy.Sądze że są zrozumiałe i proste.Można się dowiedzieć z nich wiele ciekawych żeczy więc są interesujące i pomocne. Pozdro matiz ________________________ Drogi Wujku, zapewne 99% maili jakie dostajesz zaczyna się od: "Mam taki problem..." Natomiast ja swój zacznę od powiedzenia ci ze wykonujesz cholernie dobrą robote, w 5 min robisz to co życie przez niekiedy 10 lat. Sam już daleko zaszedłem, póki co ze strony mojej dziewczyny w stosunku do tych zmian nie uslyszałem nic miłego (no cuż, wtedy miły needy, bez zainteresowan a z drugiej strony pewny siebie, dbajacy o siebie facet) Póki co wszystko się w srodku jeszcze balansuje, daży do rownowagi idealnej. Wiec jeszcze raz wielkie dzieki i trzymaj tak dalej ;] pozdrowienia Radziuu ________________________ Witam, gdy zobaczyłem reklamę Twojego bloga to z uśmiechem (dość ironicznym) postanowiłem sprawdzić cóż to za kolejna grupa użalających się nad swoim marnym losem... Ku mojemu zdziwieniu dzieją się tam zupełnie inne rzeczy. Czytając pierwszy lepszy artykuł, mój ironiczny uśmiech gdzieś się schował a na jego miejscu pojawiła się mina typu: "o co kaman?". Ja myślałem że wszystko robię jak należy, a jak się okazuje nie robię nic dobrze:P Ale po kontynuowaniu lektury widzę jak trzeba grać w te "kolcki". Jakby zapaliło się światełko w tunelu... Czytam Twoje rady i przysięgam, po kilku dniach już widzę różnicę. Pracuję nad sobą, ale no cóż... niestety ten "koleś" który siedzi w mojej głowie cały czas mi źle życzy, ale zaczynam już trochę nad nim panować:D Ok teraz do rzeczy, trzeba odpowiedzieć na pytania;) ________________________ Cześć Uwo, Na początku chciałbym Ci podziękować za to co dla nas robisz. Naprawdę doceniam twoje zaangażowanie. Wiele z twoich rad już mi pomogło i czuję, że z każdym dniem jestem lepszy nie tylko w kontaktach z dziewczynami, chociaż jeszcze dużo pracy przede mną. Chciałem Ci się jakoś odwdzięczyć i jestem pewien, że na to zasługujesz. Potrzebowałem także systematyzować tą wiedzę, którą już mi przekazałeś, żeby móc do niej łatwiej powracać. Byłem też ciekawy, czego to jeszcze nie wiem, a co mogłoby mi się przydać. Niewysoka cena twojej książki zachęca do kupna i ciszę się, że ją nabyłem, bo zdecydowanie była tego warta. Pozdrawiam. Paweł "Cześć Uncle W piątek byłem u kumpeli, której nie widziałem ze 3 miesiące - wróciła z Holandii. (Twój kurs / blog czytam od ca. 2 tygodni) Tak wpadłem w biegu po pracy - codzienny strój, lekko pomęczony. Oprócz Niej były jakieś dwie (fajne, sexi) koleżanki, których nie znałem. Po kilku minutach gadki poleciał tekst: Wypowiedziany z uśmiechem i sympatią przez nieznaną mi wcześniej dziewczynę - skierowany był do kumpeli, którą już znałem: mówiłaś że [On] to taki wrażliwy miś, a ten Twój kolega to konkretny facet i wygląda mi na niezłego łobuza. (cytuję mniej wiecej kontekst z pamięci, bo dokładnie nie zapamiętałem słów) A po 15 min wiozłem je już na imprezę do mojej chaty.. :-) Stary... Ty jesteś geniuszem! Gdybym nie zrobił zdjęć (nota bene jak z hip-hopowego teledysku), to bym pewnie myślał, że mi się tylko śniło. Wiszę Ci kratę Finlandii... Respect! Piotr "Jestem kobieta, na Twoja stronke trafiłam przypadkiem. Musze przyznać, ze to co piszesz ma sens. Moze wreszcie te 'mile łajzy' przejdą metamorfozy w Samców Alfa. pozdrawiam Magda M. "Uncle Uwo Witam ! Przeczytałem kilka Twoich poradników jak uwodzić kobiety oraz o cechach jakie powinien mieć każdy mężczyzna żeby podobać się kobietom. Muszę przyznać że odkąd to przeczytałem rzeczywiście stałem się inny jeśli chodzi o podejście do płci przeciwnej. Zawsze miałem odwagę do nich podejść ,ale nie umiałem pogadać ,a jeśli już to rozmawiałem o jakichś pierdołach i tak sztywno ,poważnie że aż strach się bać. Ale odkąd tylko zobaczyłem Twoje rady i zacząłem je praktykować to od razu inaczej mi się z nimi rozmawia. W mojej rozmowie z kobietami jest pełno żartów (oczywiście bez przesady) ,odrobina tajemniczości, humor. Dzięki Tobie w końcu umiem gadać z fajnymi dziewczynami ,które naprawdę mi się podobają. Już widzę tego efekty, np: ostatnio dużo dziewczyn które wcześniej do mnie nie pisały na GG teraz nagle piszą ,albo na jakiejś imprezie lub ognisku umiem fajnie ,kulturalnie i humorystycznie pogadać z ładnymi laskami a nie jak to wcześniej gadać tylko ze swoją "paczką". Dziękuję Ci jeszcze raz bardzo za Twoje porady ,zmieniły mnie z ciężko stąpającego po ziemi snoba w prawdziwego faceta ,który jeśli chce zdobyć laskę która mu się podoba po prostu robi to, a nie zastanawia się czy zagadać, czy nie zagadać, a może odwrócić się i iść w inną stronę. Gorąco pozdrawiam: Mateusz Witam :) Jestem kobietą i powiem Ci że jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na temat naszych “kobiecych” mechanizmów działania. Naprawdę sporo się nauczyłeś i dowiedziałeś przez ten czas :) Cieszę się że dzielisz się doświadczeniami z innymi facetami… to naprawdę przydatna wiedza… Osobiście nie należę do osób nieatrakcyjnych, ale też nie uważam się za kogoś lepszego od innych i nie lecę na kasę ^^ … Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w zamienianiu pantoflarzy w prawdziwych mężczyzn ^^ :) Natala Mrr Uncle, jesteś naprawdę wielkim mentorem męskiego świata. Nie wem jak Ci dziękować. Dzięki Twoim radom jestem pewnym siebie facetem. Ostatnio udało mi się poderwać świetną pannę (sam nigdy bym tu nic nie zdziałał). Dzięki Twoim radom miałem do niej numer na komórkę już po 20 minutach rozmowy. Gdybym zachowywał się tak, jak zwykle to robiłem mógłbym, co najwyżej dostać od niej papierek po "Orbit"... ;-) Dzięki Wuju! Pozdrawiam! Michał Witaj Uncle Uwo Jestem pod wielkim wrażeniem tego co piszesz. Nie jestem juz zwykłym leszczem bo potrafię juz zdobywać kobiety, ale nauczyłem sie od Ciebie wielu dodatkowych rzeczy. Podobnie jak Ty również staram sie pomagać osobą które boją sie rozmawiać z kobietami, są to moi koledzy i ich koledzy. Nie chwaląc sie nazywają mnie już sensejem :) oczywiście przeginają :) z wielkim zaciekawieniem czytam to co mi wysyłasz. Tak trzymaj. Pozdrawiam Grzesiek Uncle Uwo twoja pomoc stała się dla mnie bezcenna, nadałeś mi pewności siebie i tym samym odmieniłeś moje życie. Przede mną jeszcze dużo pracy ale czuje jak moje życie wcześniej było puste, teraz to się zmienia i to wszystko dzięki twoim radą, Co prawda od chwili gdy zacząłem uczyć się od ciebie miałem już 4 potyczki z bardzo niemiłymi panami (w tym 3 wygrane) ale myślę że warto było kobiety patrzą na mnie inaczej.... hmm chyba? Nawet nie wiem bo wcześniej nie miałem odwagi spojrzeć im w oczy a teraz widzę jaka byłem ofermą. Pozdrawiam Anonim Cześć Uncle Dzięki twoim metodom jestem coraz lepszym kolesiem (jestem bardziej pewny siebie itd.) już zdobyłem od dziewczyn nr. telefonu(to były tylko treningi) ale dzisiaj podszedłem do dziewczyny, zagadałem, zdobyłem maila(już nie w ramach treningu) i następnego dnia spotkałem się z nią kiedy podeszła do mnie postanowiłem powiedzieć tekst, który sam wymyśliłem - "Cześć, jaki dzisiaj miałaś dzień O kuuuuurde ;)(powiedziałem to łagodnym głosem z uśmiechem na twarzy i przeciągając to "o") czy o kurde ;((powiedziałem to raczej smutnym głosem i ze smutną minął) po czym ona spojrzała mi w oczy i z uśmiechem odpowiedziała "przez cały dzień miałam taki "o kurde :(" ale czuje ,że teraz będę miała "o kuuuuurde ;]" - po czym pobiegliśmy na autobus, w autobusie rozmawialiśmy wysiedliśmy gdzieś na mieście - błąkając się tak przez cały dzień - przechodząc ze sklepu meblowego do księgarni a później znowu do jakiegoś RTV-AGD itd. pod wieczór postawiłem nam małą kolacje w McDonalds ;) wydałem z 15 zł ale dowiedziałem się od niej, że jeszcze nigdy się tak dobrze nie bawiła ;D i teraz to ona prosi o spotkanie (a ja za bardzo w najbliższych tygodniach nie mam czasu (…) Pozdrawiam – Kuba |